Wyprzedzanie TIR-em na czołówkę z osobówką. Tak wygląda drogowy bandytyzm (wideo)

Kierowcy zawodowi powinni świecić przykładem w ruchu drogowym. Dlaczego? Ze względu na odpowiedzialne zajęcie oraz duże doświadczenie.

Tak brzmi teoria, która niekiedy ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Oto kolejny tego przykład. Wszystko oparło się wyprzedzanie TIR-em na czołówkę z osobówką. Manewr był skrajnie nieodpowiedzialny i zwyczajnie głupi.

Zacznijmy od tego, że wydarzyło się to na drodze wojewódzkiej numer 137, która posiada po jednym pasie w obu kierunkach. Realizowanie takiego pomysłu wielotonowym zestawem to głupota w czystej postaci, tym bardziej że różnice w prędkościach były niemal żadne.

Druga sprawa dotyczy tego, że nierozsądny kierowca zamierzał wyprzedzić dwa inne TIR-y. Czy można było w tych okolicznościach zrobić coś gorszego? Raczej nie.

Przejdźmy jednak dalej. Manewr zaczął się na płaskim odcinku i linią przerywaną. Po chwili pojawiła się jednak ciągła, a do tego znaczące wzniesienie. Nawet z szoferki nie było raczej widać, czy coś nadjeżdża z naprzeciwka.

>Wyprzedzenie TIR-ów TIR-em. „Wyścig słoni trwał 3 minuty” (wideo)

W końcu na horyzoncie pojawiło się auto osobowe. Jego użytkownik był na kursie kolizyjnym z wielotonowym zestawem, dlatego gwałtownie zwolnił, by starać się uniknąć tragedii. Kierowca wyprzedzanej ciężarówki starał się zrobić miejsce temu, co wyprzedzał.

Ostatecznie udało się uniknąć zderzenia czołowego, ale naprawdę niewiele brakowało do wypadku. Zastanawia nas, co siedzi w głowie takiego „zawodowca”? Zysk z manewru był żaden, a ryzyko – wprost ogromne.

>Wyprzedzanie TIR-em przez ciągłą, skrzyżowanie i na czołówkę. „Zawodowy pirat” (wideo)

Takie osoby nie powinny być zatrudniane w branży transportowej, bo najpewniej nie zdają sobie sprawy z odpowiedzialności zawodowej, jaka na nich ciąży. Poza tym, psują wizerunek całej grupy i nierzadko są sprawcami bardzo poważnych zdarzeń drogowych.

Pozostaje mieć nadzieję, że funkcjonariusze otrzymali to nagranie i wymierzą adekwatną karę. Odebranie prawa jazdy jest jedną z opcji – wydaje się, że jak najbardziej uzasadnioną. Pytanie tylko, czy to przyniesie oczekiwane rezultaty. Niektórych nawet w takich sytuacjach nie nachodzi refleksja.