Odświeżony crossover japońskiej marki doczekał się polskiej oferty, dlatego postanowiliśmy ją przeanalizować. Z kolei dealerzy rozpoczęli zbieranie zamówień.
Nissan Juke 2024 wyróżnia się większymi możliwościami konfiguracyjnymi (w tym ciekawie wyglądające lakiery), nowymi elementami wyposażenia, a także przeprojektowanym wnętrzem. I właśnie to ostatnie stanowi największą różnicę w porównaniu do dotychczas oferowanego samochodu.
Kokpit wygląda znacznie bardziej dojrzale, a przy tym – oryginalnie. Zegary pozostały cyfrowe i mają atrakcyjne grafiki. Przed nimi znajduje się ładna kierownica z fizycznymi przyciskami. Najważniejsze jednak, że dobrze leży w dłoniach (jest taka, jak przed liftingiem).
Najwięcej dzieje się jednak na konsoli centralnej, gdzie zagościł nowy ekran multimedialny. To duży instrument, który wystaje poza obrys podszybia. Jego możliwości są dokładnie takie, jak w Qashqaiu, co oznacza szereg funkcji, płynne działanie i szybką reakcję. Warto dodać, że sąsiaduje z nim nieregularny dekor nawiązujący do koloru karoserii.
Cieszy także poziom ergonomii. Nissan Juke 2024 posiada niezależny, a do tego konwencjonalny panel klimatyzacji, który jest coraz wyraźniej porzucany przez projektantów różnych marek. A szkoda, ponieważ to najlepsze rozwiązanie w kategorii jakości obsługi.
Prosta gama napędowa
W ofercie znalazły się dwa układy napędowe w trzech wariantach. Pierwszy z nich opiera się na benzynowym silniku 1.0 DIG-T generującym 114 koni mechanicznych i 200 niutonometrów. uzupełnia go sześciobiegowa skrzynia manualna. Taka konfiguracja pozwala osiągać setkę w 10,7 sekundy i rozpędzać się do 180 km/h. Spalanie w cyklu mieszanym wynosi 6 litrów.
Drugi wariant wykorzystuje ten sam silnik, ale jest zintegrowany z siedmiobiegową przekładnią automatyczną DCT. Taka wersja pozwala rozwijać 100 km/h w 11,8 sekundy i pędzić maksymalnie 180 km/h. Spalanie w cyklu mieszanym to 6,2 litra.
Najbardziej zaawansowany układ to hybryda HEV, czyli samoładująca. Oparto ją na silniku wolnossącym silniku benzynowym o pojemności 1,6 litra i mocy 94 koni mechanicznych. Uzupełnia go układ elektryczny z akumulatorem trakcyjnym o pojemności 1,2 kWh. Przenoszeniem mocy na przednią oś zajmuje się automatyczna konstrukcja Smart Multi Model Hybrid.
Potencjał systemowy tego układu to 143 konie mechaniczne. Taka wartość pozwala na przyspieszanie do setki w 10,1 sekundy i rozpędzanie się do 166 km/h. Spalanie? 4,9 litra w cyklu mieszanym.
Nissan Juke 2024 – cena w Polsce
I tu przechodzimy do cen. Bardzo ważne, że bazowa wersja wyposażeniowa nie jest jedynie chwytem marketingowym. Występuje bowiem z każdą konfiguracją napędową. Poza tym, posiada całkiem niezłą listę rozwiązań. Zacznijmy od tego, że podstawowy Nissan Juke 2024 kosztuje dokładnie 107 900 złotych.
Klient otrzymuje w tej cenie egzemplarz ze 114-konnym silnikiem benzynowym, sześciobiegowym manualem oraz wyposażeniem Acenta. Tak skonfigurowane auto posiada m.in.: 17-calowe felgi aluminiowe, czerwony lakier, światła LED, system multimedialny z ekranem dotykowym (12,3 cala), Android Auto i Apple CarPlay, cztery głośniki, kamerę cofania, pakiet asystentów jazdy, kierownicę wielofunkcyjną, elektryczne szyby i klimatyzację. Jak widać, jest naprawdę bogato.
>Nissan Qashqai 2024 ujawniony. Ma nową twarz i lepsze wyposażenie
Dopłata do siedmiobiegowego automatu wynosi 8000 złotych. Czy warto? Z pewnością zwiększa komfort jazdy, ale dane techniczne jasno sugerują, że wyraźnie ogranicza dynamikę. Warto więc przemyśleć ten zakup i podjąć decyzję zgodną z oczekiwaniami i stylem jazdy.
Natomiast hybryda kosztuje co najmniej 131 000 złotych. W jej przypadku bazowe wyposażenie jest nieco bogatsze (np. automatyczna klimatyzacja), ale to raczej detale. Przypuszczamy, że będzie mniej popularna od wariantu benzynowego.