W normalnych okolicznościach, wartość przedmiotu opiera się na cenie zastosowanych rozwiązań i materiałów. Istnieją jednak przypadki, gdy to historia ma największe znaczenie.
I tak też jest w przypadku tego cennego kawałka Formuły 1. To przypalony kask Niki Laudy, który przypomina o tragicznych wydarzeniach, a także nieludzkiej ambicji potrafiącej przełamać jakikolwiek ból fizyczny.
Nie wszyscy są fanami tego sportu, dlatego warto poświęcić kilka słów temu słynnemu wydarzeniu. Podczas Grand Prix Niemiec 1976, doszło do wypadku tego austriackiego kierowcy. Jego bolid stanął w płomieniach. Później został uderzony przez kolejną maszynę.
Zanim służby ratunkowe pojawiły się na miejscu, ciało tego wybitnego kierowcy musiało znosić ogromną temperaturę. Doszło do poważnych oparzeń, których symbolem jest właśnie przypalony kask Niki Laudy.
Co ciekawe, Lauda chciał zbojkotować ten wyścig, co wiązało się z brakiem odpowiednich zabezpieczeń. Do tego dochodziła deszczowa pogoda. Mimo obaw z jego strony, organizatorzy postanowili, że Grand Prix się odbędzie.
Przypalony kask Niki Laudy warty fortunę
Lekarze zgodnie uznali, że Austriak cudem uniknął śmierci. Niewielu dawało mu szanse na powrót. Tymczasem już po operacji próbował założyć kask na poparzoną głowę, co pokazuje, jak duża była jego determinacja. Lauda opuścił tylko dwa wyścigi, czym zszokował świat F1.
>Bolid F1 Michaela Schumachera na sprzedaż. „Legendarne malowanie”
Blizny na skórze były widoczne do końca jego życia. Ta wielka postać Formuły 1 była związana z Mercedesem. Widziała triumfy Hamiltona i wspierała go na każdym etapie. Lauda zmarł w 2019 roku w wieku 70 lat.
Kask Niki Laudy jest bez wątpienia jednym z najcenniejszych artefaktów dla fana tego sportu. Został wystawiony na sprzedaż, za którą odpowiada firma Bonhams w Miami. Według specjalistów, wartość tego przedmiotu sięga 50-60 tysięcy dolarów, czyli około 250 tysięcy złotych.
Jesteśmy pewni, że liczba kolekcjonerów zainteresowanych tym kaskiem jest ogromna. Biorąc pod uwagę tę historię, trudno sobie wyobrazić coś bardziej niezwykłego, chyba że byłby to cały bolid. To już jednak zupełnie inna skala.