Wielki koncern samochodowy zdecydował się na kolejny ważny krok, który ma ustabilizować jego przyszłość.

Fabryka Stellantis w Serbii stanie się ważnym ośrodkiem rozwoju. Właśnie poinformowano media, że powstaną tam zmodernizowane zakłady, które pozwolą na zwiększenie podaży w tych trudnych czasach.

Kryzys produkcyjny nie odpuszcza i nic nie wskazuje na to, by sytuacja została ustabilizowana. Wręcz przeciwnie. Popyt jest na stałym wysokim poziomie, a dostępność aut spada – w przeciwieństwie do wzrastających cen.

Zobacz także: Fiat Tipo 2021 (lifting) – odświeżona stylistyka i uterenowiona wersja

Producenci muszą więc reagować, by zniwelować skutki takich problemów i zapobiec im w przyszłości. Trzeba po prostu wyciągać wnioski, by być lepiej przygotowanym na podobne sytuacje w kolejnych latach.

Fabryka Stellantis w Serbii – umowa podpisana

Uroczyste podpisanie dokumentów miało odbyć się w miniony czwartek. Carlos Tavares i prezydent Serbii, Aleksandar Vucic spotkali się, by dopełnić wszystkich formalności. Obecność głowy państwa nie była przypadkowa. Serbia ma 33 procent udziałów w zakładach w Kragujevac. Ciekawostką jest to, że produkowano tu niegdyś Yogo Zastava. Od tej pory wiele się zmieniło.

Aktualnie z taśm montażowych zjeżdża Fiat 500L. Wkrótce jednak zakończy swój żywot i ustąpi miejsca bardziej zaawansowanej konstrukcji. Fabryka Stellantis w Serbii ma wytwarzać samochód elektryczny włoskiej marki.

Zobacz także: Koncern Stellantis ujawnił przyszłość swoich marek. Nie każda ma powody do radości

Będzie to pierwszy model na prąd, który będzie powstawał na terenie tego raju. Ma to być bodziec do rozwinięcia infrastruktury krajowej umożliwiającej swobodną eksploatację tego typu pojazdów.

Stellantis zainwestuje 190 milionów euro, a produkcja elektrycznego Fiata ruszy w 2024 roku. Przypomnijmy, że koncern zapowiedział pełną elektryfikację gam do końca dekady, co jest ambitnym planem.

Nie ma za wielu informacji na temat wspomnianego samochodu. Jesteśmy pewni, że trwają już zaawansowane prace, ale wszystko jest ukrywane. Duże prawdopodobieństwo, że model skorzysta z płyty STLA, która będzie wykorzystywana również przez Citroena, Lancię, Opla oraz Peugeota. Mowa oczywiście o miejskich modelach.

W latach 2023-2027 Fiat pokaże co najmniej cztery auta elektryczne. Wśród nich będzie jeden model z segmentu A oraz trzy crossovery. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość.