Amerykański pick-up jest oficjalnie dostępny w Polsce. Trudno jednak wyobrazić sobie debiut rynkowy takiej wersji.
RAM 1500 TRX 6×6 to projekt firmy Hennessey, który powstał w ramach pakietu specjalnego. Samochód został nazwany „Mamutem” i jakoś nas to nie dziwi, biorąc pod uwagę słuszne gabaryty.
Stworzenie takiego auta wymagało gruntownych modyfikacji. Inżynierowie musieli przeprojektować wiele istotnych podzespołów, aby wszystko mogło się zmieścić. Istotne było także zachowanie akceptowalnych właściwości jezdnych, co przy takich gabarytach nie jest oczywistością.
RAM 1500 TRX 6×6 – odpowiedź na sześciokołową G-Klasę
Przejdźmy do szczegółów technicznych. Inżynierowie odpowiedzialni za wykonanie tego projektu musieli wydłużyć podłogę i zamontowali do niej dodatkową oś. Oprócz tego musieli także zastosować zupełnie inny układ zawieszenia, który został przystosowany do „nowej rzeczywistości”.
Jak można się domyślać, RAM 1500 TRX 6×6 skrywa pod maską silnik 6.2 V8, który seryjnie generuje 702 konie mechaniczne. Nie ma więc wątpliwości, że nawet przy dodatkowej osi i zwiększonej masie dawałby sobie radę z rozpędzaniem amerykańskiego pick-upa.
Zobacz także: Wielki pick-up na Nurburgringu. RAM 1500 TRX objeżdżał nawet sportowe auta (wideo)
Hennessey postanowił jednak zastosować wydajniejsze doładowanie oraz zmodernizowany układ wtryskowy. Efekty? 1012 koni mechanicznych i 1340 niutonometrów maksymalnego momentu obrotowego. Tak, to czyste szaleństwo. Prezentowany RAM został wyceniony na 449 950 dolarów. Cena zawiera już model bazowy.
Warto również zwrócić uwagę na spalanie. Przypomnijmy, że ten model w konwencjonalnej wersji zużywa 23,5 litra w cyklu miejskim – według danych fabrycznych. Hennessey nie podał, ile zużywa RAM 1500 TRX 6×6, ale biorąc pod uwagę poważnie zwiększenia mocy i masy należy spodziewać się co najmniej 30 litrów na setkę. Niewykluczone, że w cyklu mieszanym… Pamiętajmy jednak, że ceny za paliwo za oceanem są znacznie bardziej przyjazne.