Najszybszy model w historii tej niemieckiej marki doczekał się oficjalnego konfiguratora, który daje naprawdę bardzo duże możliwości.
Zacznijmy jednak od najważniejszych informacji na temat tego samochodu. Porsche Taycan Turbo GT jest przepotężną maszyną. Niektórzy mogą kręcić nosem na elektryczny napęd pozbawiony charakteru, ale jego osiągi są niezaprzeczalne. Koniec kropka.
To oczywiste, że nie można patrzeć na to auto z perspektywy „ekologicznej”. Nic, co jest ciężkie i zużywa dużo energii nie jest przyjazne środowisku. Niemniej jednak nie ma pojazdów posiadających jakikolwiek samodzielny napęd, które są dobre dla planety. I warto mieć tego świadomość.
>Porsche Panamera 2024. Nowa twarz, unikatowe zawieszenie
Można więc podchodzić do elektrycznej motoryzacji, jak do wzrostu poziomu wydajności. Pod tym względem jest naprawdę dobrze i prezentowany model to potwierdza. Jesteśmy pewni, że przekona sporą liczbę nowych klientów.
Porsche Taycan Turbo GT – duże możliwości personalizacji
Odwiedziliśmy stronę producenta, na której jest już oficjalny konfigurator tego modelu. I tu trzeba zacząć od ceny, która zwala z nóg. Porsche Taycan Turbo GT z pakietem Weissach to wydatek, uwaga, 1 110 000 złotych. Tak, grubo ponad milion.
Postanowiliśmy stworzyć własny egzemplarz uwzględniając możliwości polskiej oferty, która jest bogata. Aby od razu nie przesadzać, zdecydowaliśmy się na bazowy, biały lakier, który nie wymaga dopłaty. Uzupełniliśmy go jednak czarną okleiną za 48 231 złotych. Fakt, drogo, ale wygląda ciekawie. Aby całość był spójna, postawiliśmy na polakierowanie felg (Brilliant Silver) za 5161 złotych.
Z kolei wnętrze doposażyliśmy w pakiet czarno-biały z materiałem Race-Tex (3149 złotych). Oprócz tego, dorzuciliśmy nakładki progów (7226 złotych) i nagłośnienie Bose (za darmo). Lista opcji jest oczywiście znacznie dłuższa, ale nie chcieliśmy szarżować, bo w podstawie i tak nie ma powodów do narzekania.
Cena ostateczna? Dokładnie 1 173 767 złotych z czego 63 676 złotych stanowi wyposażenie dodatkowe. Ktoś może uznać, że personalizacja nie była przesadnie duża, ale okleina wystarczyła, by Taycan wyróżniał się z tłumu. Można również zrezygnować z folii i postawić na nietypowy lakier, który będzie kosztował