Wyspiarze będą musieli liczyć się z większymi kosztami dotyczącymi samochodów na prąd. Okazuje się jednak, że nie chodzi o wzrost cen energii. A przynajmniej nie tylko o to.
Plan jest prosty. Wielka Brytania chce załatać dziury w budżecie i od kwietnia 2025 roku zamierza znieść zwolnienie z akcyzy dla pojazdów elektrycznych. Tym sposobem zostanie złagodzona różnica podatkowa między „elektrykami” a autami spalinowymi.
Taka sytuacja jest efektem nagłych obniżek podatków, które nie mają pokrycia finansowego. Taki ruch zaniepokoił banki i inne fundamenty, na których stoi cały system. Efektem tego jest także spadek wartości funta i wzrost stóp procentowych.
Właściciele pojazdów na paliwa płynne płacą różne podatki, nierzadko uzależnione od poziomu emisji spalin. Użytkownicy aut elektrycznych dotychczas nie mieli takich problemów i cieszyli się mniejszymi kosztami. Za trzy lata system ma być „bardziej sprawiedliwy”, co należy interpretować jako „bardziej dochodowy dla państwa”.
>Ujemna temperatura a zasięg auta elektrycznego na przykładzie Porsche Taycan (wideo)
To oczywiście zaniepokoiło rynek, który jest przygotowywany pod samochody na prąd. Przypomnijmy, że Wielka Brytania chce wprowadzić zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2030 roku. Jaki będzie w tym wszystkim sens, jeżeli ceny elektrycznych pojazdów wzrosną? Jeśli doliczymy do tego zwiększone koszty energii, to sytuacja robi się naprawdę niekorzystna. A może i korzystna, ale nie dla społeczeństwa.
Ciekawostką jest natomiast pewna furtka prawna. Z podatku zwolnione są samochody mające więcej, niż 40 lat. Zabytki nie muszą przechodzić również corocznego przeglądu technicznego.
>Bugatti nie planuje auta elektrycznego ani SUV-a. Spokój na 10 lat
Podejrzewamy, że nie zrodzi to ogromnego popytu na auta z lat 80., ale z pewnością znajdą się tacy, którzy będą chcieli wykorzystać ten moment, by nabyć ciekawy model, a przy tym uniknąć dodatkowych opłat.
Czy ekologia musi kosztować? Nie. Kupując trzytonowego SUV-a na prąd mijamy się z fundamentem na jakim budowana jest narracja promująca auta elektryczne. Ekologiczne modele to te, które zużywają mało energii (bez względu na to, jakie jest jej źródło) i są trwałe przez lata (nie wymagają częstych wymian podzespołów). A alternatywą dla nich jest rower. Budowanie takiej świadomości jest opłacalne dla planety, ale tylko dla niej. A raczej nie o nią tu najbardziej chodzi.