Niektóre projekty samochodowe potrafią szokować. Wzbudzają jeszcze większe zainteresowanie, gdy tworzy je sam producent. I właśnie tak jest w tym przypadku.
Czy Volkswagen Polo Sedan Cabrio istnieje naprawdę? A i owszem, choć trzeba zaznaczyć, że nazwa jest umowna. Niemniej jednak, gdyby został stworzony z myślą o rynku europejskim, to z pewnością mógłby ją dumnie nosić na klapie bagażnika.
Przejdźmy jednak do rzeczy. Za wykonanie i wymyślenie tego nietypowego odpowiada brazylijski oddział Volkswagena. Bazą okazał się model Virtus. Cóż to takiego? Jak już wspomnieliśmy, najprościej stwierdzić, że to Polo w wersji sedan. Ma tę samą płytę podłogową, bardzo podobne wnętrze i dodany „kuper”.
Zanim jednak skupimy się na tym konkretnym projekcie, warto wspomnieć o innym nietypowym modelu z otwartym nadwoziem. Jest nim T-Roc Cabrio, który doczekał się seryjnej produkcji. Co ciekawe, stał się prawdziwym hitem w Hiszpanii.
Niestety, producent z Wolfsburga nigdy nie zdecydował się na dołączenie tego modelu do polskiej oferty produktowej. A szkoda, bo połączenie crossovera i kabrioletu wydaje się intrygującą propozycją.
Volkswagen Polo Sedan Cabrio
Samochód powstał w sześć tygodni, co wydaje się wręcz absurdalnie krótkim okresem projektowo-wykonawczym. Gdzie szukać inspiracji? W rządzie. Auto zostało stworzone specjalnie z okazji wizyty prezydenta Brazylii w fabryce Volkswagena.
>Volkswagen Golf R 2025 nadjechał. Póki co w kamuflażu
Nadwozie zostało poważnie zmodyfikowane, czego efektem jest usunięcie dachu. Ciekawostką jest pozostawienie tylnych drzwi. Dzięki temu dostanie się do drugiego rzędu nie stanowi takiego problemu, jak w typowym kabriolecie.
Volkswagen Polo Sedan Cabrio zapewnia wygodną podróż kierowcy i trzem pasażerom. Jego nadwozie zostało wzmocnione specjalną, poprzeczną belką, która zapewnia również odpowiednią sztywność. Może być także uchwytem, jeśli polityk uzna, że warto wstać i przywitać się z tłumem.
Co ciekawe, to już piąty pojazd Volkswagena, który został stworzony z myślą o wizytach prezydenckich. Wcześniejsze projekty były oparte także na Beetle’u i Foxie. Można więc przypuszczać, że tradycja będzie kontynuowana.
Czyli nie istniał. Istniał VW Virtus Cabrio.