Francuski producent twierdzi, że wodór będzie kolejnym etapem rozwoju przemysłu motoryzacyjnego. Biorąc pod uwagę okoliczności, jest to odważne stwierdzenie.
Właśnie dlatego starają się robić postępy technologiczne w tym zakresie. Najnowszym przykładem jest Alpine Alpenglow Hy4, który stanowi rozwinięcie koncepcji przedstawionej w 2022 roku. Konstrukcja zostanie zaprezentowana w ten weekend w Spa, a następnie pojawi się na wystawie podczas tegorocznego wyścigu Le Mans.
Zacznijmy jednak od przybliżenia aktualnej sytuacji. Napędy akumulatorowe są dalekie od idealnych, ale przynajmniej wyróżniają się prostotą i wysokim poziomem wydajności. Z kolei te wodorowe zapewniają szybkie tankowanie i realnie ekologiczne użytkowanie. Problem w tym, że wytwarzanie, przewożenie i przechowywanie wodoru jest skomplikowane, drogie i również bywa niekorzystne dla planety.
Na tym etapie rozwoju najlepszym rozwiązaniem są więc konstrukcje spalinowe i hybrydy. Ich po prostu nie da się zastąpić. Pamiętajmy jednak, że inżynierowie pracują nad nowymi rozwiązaniami, dlatego może dojść do przełomu, który skieruje branżę w jednym kierunku.
Byłoby dobrze, gdyby to był wodór, ale Toyota, która zainwestowała ogromne pieniądze w tym zakresie nie poczyniła wystarczających postępów, by przekonać do tego zarówno siebie, jak i całą resztę. Czy Alpine to zrobi? Czas pokaże.
Alpine Alpenglow Hy4 już jeździ
Francuska marka postanowiła pokazać światu jeżdżący prototyp, a nie makietę dla gapiów. Krótko mówiąc, to auto działa. Aktualnie skrywa rzędowy silnik czterocylindrowy wsparty elektrycznością, co przekłada się na 335 koni mechanicznych.
>Alpine A290 zadebiutuje już w czerwcu. To ma być mały generator radości
Producent ujawnił jednak, że dojdzie do zmiany jednostki napędowej. Nowym sercem zostanie konstrukcja V6, co zwiastuje więcej mocy, a co za tym idzie – lepsze osiągi. Co jeszcze wiemy o Alpine Alpenglow Hy4?
Technologia opiera się na wtryskiwaniu dwuwodoru H2 bezpośrednio do komór spalania pod ciśnieniem 40 barów. Paliwo dostarczane jest z trzech zbiorników, w których ciśnienie sięga 700 barów. To też pokazuje, że cały układ jest znacznie bardziej skomplikowany, niż w przypadku silnika spalinowego czerpiącego benzynę czy olej napędowy ze zwykłego zbiornika.
Alpine wiąże przyszłość z wodorem, co ma być zbieżne z kierunkiem sportów motorowych. Przypomnijmy, że taka technologia będzie legalna w Le Mans już od 2027 roku. Trudno wykluczyć także samochód wodorowy z homologacją drogową. Wszystko zależy od tempa rozwoju tej technologii.