w

Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS. Ninja z przednim napędem

Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS
Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS. Ninja z przednim napędem

Jedna z topowych, limitowanych wersji niemieckiego sportowca z Wolfsburga doczekała się kolejnego ciekawego pakietu modyfikacji.

Oto Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS, czyli zestaw zmian oferowany przez lokalnego tunera z  Neckartenzlingen. Charakterystyczna, zielona folia przywodzi na myśl Kawasaki i Żółwie Ninja, ale ani z jednym, ani z drugimi ten projekt nie ma nic wspólnego.

Pakiet jest jednak warty docenienia, bo obejmuje szereg podzespołów – przede wszystkim tych odpowiedzialnych za stylistykę, choć nie zabrakło także większych zmian. Ale po kolei…

Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS

Oprócz zielonego koloru, mamy tu folię imitującą włókno węglowe. Pokrywa ona dach, maskę oraz obudowy lusterek. W oczy rzucają się 20-calowe felgi Barracuda Racing Wheels z serii Dragon Ultralight.

Body kit obejmuje natomiast przedni splitter, nakładkę dyfuzora, tylny spojler i dokładki progowe. Dzięki temu niemiecki kompakt wygląda jeszcze bardziej muskularnie i może się podobać. To projekt w stylu „Fast and Furious”.

Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS
Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS

Nie zabrakło również modyfikacji zawieszenia. Zastosowano tu „gwint” KW Variant 3, który obniższa pojazd o nawet 45 milimetrów. Oprócz tego znajdziemy tu nowy układ wydechowy.

>Volkswagen Golf GTI kontra BMW 128ti – Czy nastąpiła detronizacja? (wideo)

Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS ma dokładnie taką samą moc, co oryginał. Dwulitrowy, doładowany silnik generuje 296 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Dla porównania, normalne GTI oferuje 242 konie mechaniczne i 370 niutonometrów.

Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS
Felgi Barracuda nieźle pasują do odważnego projektu JMS

Potencjał silnika przenosi siedmiobiegowy automat. Moc trafia tylko na przednie koła, co oznacza, że jej pełne wykorzystanie odbywa się tylko na suchej nawierzchni. Sprint do setki może trwać mniej niż sześć sekund, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Prezentowany Golf pędziłby jeszcze szybciej, gdyby nie zastosowanie elektronicznego ogranicznika.

JMS nie wspomniał o zmianach we wnętrzu, dlatego można założyć, że ich nie ma. Cena pakietu również nie została ujawniona. Biorąc pod uwagę zakres zmian, na pewno nie będzie tanio, choć na pewno korzystniej, niż na przykład w przypadku projektów Mansory, które zawsze należą do najdroższych.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Chevrolet Camaro kończy swój żywot

Chevrolet Camaro kończy swój żywot. Rozdział zostanie zamknięty w styczniu 2024 roku

Wyprzedzanie przez torowisko

Wyprzedzanie przez torowisko. „Nie wytrzymał ciśnienia” (wideo)