Japońska marka postanowiła zaoferować ciekawą konfigurację swojego małego pick-upa. To propozycja dla tych, którzy lubią się wyróżniać.
Oto Toyota Hilux GR Sport 2024. Nazwa brzmi godnie, ale wydaje się trochę na wyrost. Przynajmniej w kontekście układu napędowego. Trzeba jednak zaznaczyć, że zakres modyfikacji jest całkiem spory.
Warto od razu zaznaczyć, że ten wariant, podobnie jak w przypadku poprzednika, będzie dostępny jedynie z podwójną kabiną. Jeżeli chodzi o stylistykę, to zaszły pewne zmiany. Front zyskał nową osłonę chłodnicy, czerwone zaciski hamulcowe i czarne wstawki. Dopełnieniem całości są nowe, dedykowane felgi w rozmiarze 17 cali.
Toyota Hilux GR Sport 2024
We wnętrzu można liczyć na topowe wyposażenie, które zostało uzupełnione licznymi logotypami GR Sport. Te drugie znajdziemy między innymi na zagłówkach. Fajnym akcentem są czerwone pasy, które kontrastują czarną tapicerką.
Toyota Hilux GR Sport 2024 dysponuje standardowo ośmiocalowym ekranem multimedialnym z wbudowanymi funkcjami Apple CarPlay i Android Auto – oczywiście bezprzewodowymi. Na pokładzie są także podgrzewane fotele, rozbudowany komputer pokładowy i klimatyzacja automatyczna.
Zmiany techniczne wydają się najbardziej istotne. Rozstaw kół zwiększono o 140 milimetrów, a prześwit podwyższono o 20 milimetrów. Dzięki temu pick-up wygląda bardziej muskularnie. Co ciekawe, kąt natarci wzrósł z 29 do 30 stopni.
Ponadto, tylne bębny ustąpiły miejsca hamulcom tarczowym. Dzięki temu japoński pick-up skuteczniej wytraca prędkość. Inżynierowie poprawili również właściwości aerodynamiczne auta, choć te akurat wydają się drugo-, a nawet trzeciorzędne w tym segmencie.
Te wszystkie zmiany mogą sugerować, że Ford Ranger Raptor ma nowego rywala. No cóż, niestety nie. Producent nie zdecydował się na zmiany układu napędowego. Sercem Hiluxa pozostaje diesel o pojemności 2,8 litra, który generuje 201 koni mechanicznych i 500 niutonometrów.
>Czy to nowa Toyota Camry? Do sieci trafiła reklama. Producent wyjaśnia zamieszanie
Jesteśmy pewni, że ta jednostka jest w stanie wykrzesać z siebie znacznie więcej. Na niektórych rynkach będzie można liczyć na 221 koni mechanicznych i 550 niutonometrów, ale to wciąż mało. Przenoszeniem mocy na obie osie zajmuje się sześciobiegowa przekładnia automatyczna.
Wersja GR Sport nowej generacji trafi do sprzedaży jeszcze tej zimy – póki co w Wielkiej Brytanii. Dostawy do klientów zaczną się już w 2024 roku.
Wersja sport z 201KM lub 221KM przy wadze (strzelam) 2 ton? Dobrze, że jeszcze są planowane wersję 4.0l V6 310KM i podobno benzynowa podwójnie doładowana jednostka o mocy jeszcze nie podanej. I ten ostatni nazwałbym GR Sport. Pozostałe, raczej się nie kwalifikują.