Wojciech Krzemiński
Amerykańska marka jeszcze kilkanaście lat temu była praktycznie osamotniona na rynku samochodów na prąd. Teraz jest zupełnie inaczej.
Auta elektryczne wpisały się w krajobraz dróg na całym świecie. Praktycznie każdy producent zmierza w ich stronę. Według niektórych główny rywal Tesli dopiero zyskuje popularność na Starym Kontynencie. W ciągu kilku lat ma dogonić potentata, a później – doprowadzić do jego detronizacji.
Jak można się domyślać, nie mówimy o europejskim graczu. Dlaczego? Pisaliśmy już wielokrotnie, że stosowanie tej technologii działa na niekorzyść renomowanych producentów ze Starego Kontynentu. Europejczycy nie posiadają ani taniej siły roboczej, ani surowców, które ograniczają koszty budowy baterii. Do tego, są obciążeni wysokimi podatkami.
Trudno więc oczekiwać, że będą rywalizować z potężnymi Chinami, które złapały wiatr w żagle. Okazuje się, że nawet Amerykanie mogą zostać wkrótce wyprzedzeni. Politycy stanowiący prawo dopiero teraz zaczynają widzieć konsekwencje swoich decyzji.
Główny rywal Tesli dopiero rośnie
Tak, markę stworzona przez Elona Muska czekają trudne czasy. Już teraz trwa poważna walka o klienta, szczególnie z europejskimi producentami. Obniżka cen pozwoliła jednak utrzymać wysoki poziom sprzedaży Tesli.
Chińczycy nie obawiają się jednak takiej strategii, a przy tym robią coraz lepsze samochody. Główny rywal Tesli już może czuć zwycięstwo. Skąd ten wniosek?
W trzecim kwartale Tesla sprzedała 435 049 egzemplarzy swoich samochodów. Tymczasem chiński koncern BYD, osiągnął sprzedaż na poziomie 431 603 sztuk. Różnica w udziale rynkowym stanowi więc 3456 samochodów. Jako że to wyniki globalne, należy uznać, że przewaga Amerykanów jest naprawdę skromna.
Nigdy wcześniej BYD nie był tak blisko Tesli. Sprzedaż chińskiego potentata wzrosła o blisko 23 procent w porównaniu do drugiego kwartału. Prognozy są bardzo obiecujące. Analitycy twierdzą, że główny rywal Tesli będzie miał podobne udziały w rynku już w 2024 roku – nawet jeśli amerykańska marka nie będzie miała kłopotów z przestojami w produkcji.
Pamiętajmy, że mówimy jedynie o samochodach elektrycznych. BYD oferuje też te hybrydowe, których sprzedaje dwukrotnie więcej. Warto w tym miejscu dodać, że światowa ekspansja tego producenta dopiero się zaczyna. Firma wysyła około 9 procent poza granicę kraju. Łatwo przewidzieć, co będzie za kilka lat.
BYD jest pod okiem urzędników Unii Europejskiej, którzy badają otrzymywane dotacje państwowe. Na tym etapie to już jednak na tyle duży problem, że trudno sobie wyobrazić zatrzymanie Chińczyków.
