w

Szwajcaria rozważa ograniczenie użytkowania aut na prąd. Wszystko przez kryzys energetyczny

Ograniczenie użytkowania aut elektrycznych w Szwajcarii
Szwajcaria rozważa ograniczenie użytkowania aut na prąd. Wszystko przez kryzys energetyczny

A miało być tak pięknie. Skomplikowana sytuacja geopolityczna i ciągnące się za nią kłopoty związane z gazem zwiastuje kryzys energetyczny. Szczególnie w okresie zimowym. Szwajcaria stara się do tego przygotować.

Nie będzie jednak łatwo, ponieważ problemy są naprawdę duże. Hedonistycznie nastawiony do rzeczywistości Zachód raczej nie przewidywał aż tak poważnych konsekwencji. Teraz trzeba próbować przetrwać tę ciężką sytuację.

Plan, który ma zaradzić kryzysowi przewiduje kilka etapów. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Szwajcaria jest w dużej mierze uzależniona od przemysłu energetycznego Francji. Państwa próbują się wspierać, by zoptymalizować sytuację, ale należy pamiętać, że ogromny przemysł niemiecki też ma ogromne problemy w tym zakresie, a to niesie za sobą skutki sięgające wielu państw.

Wróćmy jednak do środków, które mają pomóc w naprawieniu sytuacji. Pierwsze dwa etapy opierają się na ograniczeniu poboru energii elektrycznej w gospodarstwach domowych. Chodzi przede wszystkim o niższe temperatury w pomieszczeniach mieszkalnych i gospodarczych oraz rzadsze użytkowanie niekoniecznie niezbędnych urządzeń elektrycznych (np. suszarek).

>Wielka Brytania wprowadzi podatek na auta elektryczne

Największe poruszenie wzbudził trzeci etap, który dotyczy samochodów elektrycznych. Jeżeli zostanie on wprowadzony, użytkownicy takich pojazdów będą mogli z nich korzystać tylko w konkretnych okolicznościach, wśród których znajdują się wizyty lekarskie, wyjazdy służbowe czy zaopatrzenie.

Ma to związek z koniecznością ładowania aut elektrycznych, a co za tym idzie – obciążeniem sieci energetycznej. Pamiętamy już podobne praktyki ze Stanów Zjednoczonych. Było to związane z upałami i wzmożonym obciążeniem energetyki z powodu powszechnego używania klimatyzatorów. Wtedy auta elektryczne można było ładować tylko w konkretnych okresach czasowych.

Biorąc pod uwagę okoliczności, sytuacja jest naprawdę trudna. Wystarczy dodać, że po Szwajcarii jeździ około 110 tysięcy samochodów elektrycznych. Niektórzy z ich posiadaczy nie dysponują pojazdami spalinowymi.

>Kupiła auto elektryczne i bateria uległa awarii. Cena naprawy przekracza wartość pojazdu

Co ciekawe, trzeci etap obejmuje również dobra luksusowe (sauny, solaria, jacuzzi czy fotele z masażem). Brzmi to kuriozalnie, ale pokazuje również, jak nieświadomi zagrożenia byli europejscy przywódcy, którzy w dużym stopniu uzależniali przemysł od rosyjskich surowców.

Elektryczna motoryzacja w aktualnym wydaniu budzi coraz większe wątpliwości. Kryzys energetyczny tylko przyspieszył budowanie świadomości potencjalnych klientów. Trzeba liczyć na zmianę trendów lub wyraźny postęp technologiczny, który pozwoli na realne korzyści – zarówno dla natury, jak i społeczeństwa.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Utrata przyczepności na S8

Poślizg na S8. Miała być zmiana pasa, ale kierowca szarpnął kierownicą (wideo)

Ford F-150 Lightning test

Ford F-150 Lightning jest tak absurdalny, że nie sposób go nie lubić. Ustaw się w kolejce na trzy lata (test)