w

Supersamochód Alfa Romeo. Czego możemy oczekiwać?

Supersamochód Alfa Romeo.
Supersamochód Alfa Romeo. Czego możemy oczekiwać?

Włoska marka złapała drugi oddech pod skrzydłami koncernu Stellantis. Dzięki Tonale zaczęła w końcu mieć znaczący udział w rynku.

Leciwa gama broni się stylem, ale jest po prostu za mała, by przyciągać tłumy. Nic więc dziwnego, że producent pracuje nad kolejnymi modelami. Jeden z nich to supersamochód Alfa Romeo, który z pewnością wpłynie na wizerunek marki.

I tu warto zastanowić się nad samą koncepcją. Nie jest tajemnicą, że zmierzamy w stronę elektrycznych układów napędowych – ekologiczne lobby nie odpuści. Należy więc spodziewać się, że ta tendencja zostanie utrzymana i zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 roku zostanie wcielony w życie. Niestety. Aczkolwiek to nie oznacza, że Włosi tak szybką ulegną.

Supersamochód Alfa Romeo –  jaki będzie?

Jakiego designu możemy się spodziewać? Wydaje się, że supersamochód Alfa Romeo będzie łączył nowoczesność ze stylem retro. Aktualnie panuje moda na takie mieszanki. Biorąc pod uwagę kunszt włoskich inżynierów, nie ma powodów do obaw w tym aspekcie.

Wnętrze ma natomiast mieć minimalistyczną formę. Dyrektor generalny marki, Jean-Philippe Imperato nie uznaje „zalewania” kabiny ekranami. Woli prostotę i elegancję, co jest akurat dobrą wiadomością.

Supersamochód Alfa Romeo.
Alfa Romeo Giulia GTAm przyspiesza bicie serca, ale potrzebne są nowe modele, by włoska marka zdobyła większe zainteresowanie

Nazwa? Niewykluczone, że jej częścią będzie dopisek Quadrifoglio, który określa najmocniejsze, usportowione maszyny włoskiej marki. I to byłoby fajne nawiązanie do tradycji.

>Miejski crossover Alfa Romeo już w 2024 roku. „Technologia dobrze znana”

Jeżeli chodzi o układ napędowy, to plotki sugerują, że uda się utrzymać podwójnie doładowane V6 o pojemności 2,9 litra. Według nas jest na to 50 procent szans. Taka jednostka mogłaby otrzymać elektryczne wsparcie i tworzyć układ miękkiej hybrydy.

Nie można jednak wykluczyć auta w pełni elektryczne. Decyzje polityczne wymuszają  podejmowanie takich kroków. Krótko mówiąc, trzeba dopasować się do aktualnych przepisów i oczekiwań, bo inaczej „okręt zatonie”.

Legendarna firma zrobi jednak wszystko, by przekonać purystów i zainteresować nowych entuzjastów. Pozostaje więc mieć nadzieję, że stanie na wysokości zadania i wszyscy będą zadowoleni.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wszyscy mówią o wypadku Megane

Wypadek Megane R.S. w Krakowie. Co zrobić, by nie było takich historii?

Rowan Aktinson Yaris H2

Jaś Fasola w Toyocie Yaris. Promuje fury na wodór