w

Starszy pan popełnił błąd i doprowadził do kolizji. Próbował uniknąć odpowiedzialności (wideo)

Kolizja i próba ucieczki w Warszawie
Starszy pan popełnił błąd i doprowadził do kolizji. Próbował uniknąć odpowiedzialności (wideo)

Niekiedy pozory mylą, o czym przekonał się uczestnik tego zdarzenia, do którego doszło w piątek 18 listopada w Warszawie. Na szczęście udało się zakończyć sprawę w jedyny słuszny sposób.

Pewien starszy pan popełnił błąd na skrzyżowaniu. Zdecydował się na zawracanie z prawego pasa. I to w miejscu do tego nieprzystosowanym. Na lewym pasie znajdował się nagrywający, który oczywiście zaczął awaryjnie hamować, gdy zobaczył pojazd na kursie kolizyjnym.

Niestety, nie udało się uniknąć zderzenia. Pas przedni pojazdu nagrywającego został wyraźnie uszkodzony, podobnie jak boczna część karoserii samochodu sprawcy. Po chwili ten drugi wysiadł z auta i zasugerował zjazd na pobocze.

Szybko okazało się, że była to „podpucha”. Mężczyzna nie zamierzał zatrzymać się i wyjaśnić sytuacji w sposób rzetelny. Pamiętajmy, że każdemu może przytrafić się kolizja. Ważne, by w takiej sytuacji zachować spokój i rozsądek. Tu tego zabrakło.

>Wrocław: Kolizja i ucieczka. Dyspozytorka nie wykazała się zrozumieniem (wideo)

Nagrywający ruszył za sprawcą kolizji. Podejrzany zatrzymał się kilka przecznic dalej i postanowił uciekać pieszo. Poszkodowany nie zamierzał jednak odpuszczać. W końcu doszło do wymiany zdań.

Okazało się, że sprawca zdarzenia nie posiada prawa jazdy, a do tego jego pojazd pozbawiony jest ważnej polisy ubezpieczeniowej. To były powody, dla których nie chciał konfrontować się z policją.

Poszkodowany nie miał wyjścia i zawiadomił mundurowych. Sprawca ma zostać przesłuchany. Podejrzewamy, że grozi mu surowa grzywna. O jego losach zadecyduje sąd.

>Poznań: Kolizja i ucieczka sprawcy. „Nagranie nie pozostawia wątpliwości” (wideo)

Nagrywający podzielił się też własnym doświadczeniem po kolizji. Miał problem z autem zastępczym, ponieważ szkoda jest likwidowana przez Fundusz Gwarancyjny, który nie pokrywa od razu kosztów wynajmu pojazdu. Trzeba więc zainwestować własne środki. Warto jednak dodać, że zostaną one zwrócone po naprawie uszkodzonego auta.

Poszkodowany miał pecha. Trudno przewidzieć, że sprawca kolizji ma więcej do ukrycia. Dobrze, że samochód nie został unieruchomiony i można było nim kontynuować jazdę.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontrola ITD

Kolejni nietrzeźwi zawodowcy przyłapani przez służby. To efekt wzmożonych kontroli

Tesla Cybertruck replica

Tesla Cybertruck zbudowana na podwórku. „Nie zamierzał czekać na oryginał” (wideo)