Amerykańska marka ma genialny dział marketingu. Zbudował on ogromną grupę fanów, która broni auta elektryczne wszędzie tam, gdzie tylko się da. Czy Tesla Cybertruck też będzie mogła liczyć na takie wsparcie entuzjastów?
Przekonamy się o tym dopiero w przyszłym roku. Właśnie wtedy ma ruszyć produkcja tego elektrycznego pick-upa. Przypomnijmy, że został on zaprezentowany w 2019 roku, co oznacza, że trzeba na niego czekać cztery lata.
Niewykluczone, że data premiery zostanie jeszcze przesunięta przez światowy kryzys produkcyjny. Niemniej jednak Ford jakoś potrafił w ciszy zaprojektować swojego F-150 Lightning i zebrać już 200 tysięcy zamówień. Można? Można.
>Woodtruck? Ktoś chciał Teslę, ale miał tylko drewno
Wróćmy jednak do głównego bohatera tego materiału, a raczej jego repliki. Pewien śmiałek z Indii nie zamierzał czekać na oryginalny model amerykańskiego producenta. Być może nawet nie miałby środków, by go kupić.
Wziął więc sprawy w swoje ręce i stworzył auto, które ma być jego kopią. Efekt? Naprawdę niezły. Prosta, kwadratowa karoseria nie była trudna do odwzorowania, podobnie jak proporcje.
>BMW XM Pick-up. Niby bezsensowne, ale…
Nie wiadomo, jaki układ napędowy kryje się pod nadwoziem. Niewykluczone, że elektryczny, ale bardziej prawdopodobny pozostaje oczywiście ten spalinowy – jest znacznie tańszy i prostszy do zdobycia. No chyba, że autor projektu poszedł na całość i wykorzystał podzespoły innego modelu na prąd.
Tak czy inaczej, efekt jest na tyle dobry, że inni robią sobie zdjęcia z tym tworem. A to najlepszy dowód na sukces – przynajmniej tam. W takich państwach jak Indie pojawia się wielu domorosłych inżynierów, którzy realizują swoje marzenia idąc na kompromis, ale wkładając w to mnóstwo pracy. I to należy docenić.
szacun dla gościa widać że nie chciał czekać na oryginał