28 listopada Inspekcja Transportu Drogowego przeprowadziła wzmożone kontrole trzeźwości na drogach tranzytowych województwa mazowieckiego. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Przebadano około 500 kierowców pracujących w transporcie. Okazało się, że trzech z nich jest pod wpływem alkoholu. Z perspektywy bezpieczeństwa to oczywiście o trzech za dużo. Pamiętajmy, że jazda „na podwójnym gazie” jest zabroniona i grożą za nią surowe kary.
Wśród zatrzymanych mężczyzn znalazł się kierowca litewskiej ciężarówki, który poruszał się drogą S8 w okolicach Wyszkowa. Alkomat wykazał, że miał 0,8 promila w wydychanym powietrzu.
Z kolei na autostradzie A2 (odcinek przy łączniku z DK50) został skontrolowany kierowca auta dostawczego, który wydmuchał 0,4 promila, co jest również niedozwoloną wartością podczas prowadzenia pojazdu.
Wcześniej udało się namierzyć innego nietrzeźwego – również pracownika litewskiej firmy, który przewoził stal z Niemiec do rodzimego kraju. Funkcjonariusze wyczuli od niego woń alkoholu, dlatego postanowili użyć sprzętu, by go zbadać. Pomiar wykazał 0,58 promila.
Można stwierdzić, że takie wyniki oznaczają „wczorajszych” albo stan po dwóch piwach. To jednak niczego nie zmienia. Alkohol we krwi osłabia koncentrację i wpływa na naszą koordynację. Potrafi także zaburzyć proces decyzyjny i mylnie ocenić rzeczywistość. Krótko mówiąc, maksymalizuje ryzyko powstania niepożądanych zdarzeń drogowych.
Pozostaje mieć nadzieję, że liczba nietrzeźwych kierowców będzie spadać, ponieważ wciąż stanowi ona ogromny problem. Tacy uczestnicy ruchu nierzadko powodują poważne wypadki.