Rynek nie lubi próżni, dlatego azjatyckie marki coraz śmielej wypełniają kolejne luki, które pojawiają się w Europie. To efekt wątpliwych decyzji lokalnych polityków, którzy dali się ponieść idei.
Nic dziwnego, że Chińczycy próbują to wykorzystać. Widać, że dopiero nabierają wiatr w żagle. Ich najnowsze projekty są coraz lepsze i mogą śmiało konkurować z produktami renomowanych firm. Niektóre z nich mają charakter czysto wizerunkowy, czego przykładem może być speedster BYD.
Zacznijmy od tego, że to potężny koncern z Chin, który zamierza wkroczyć na polski rynek w okolicach połowy bieżącego roku. Początkowo ma oferować trzy modele, ale gama będzie stopniowo powiększana.
Prezentowany pojazd na pewno nie będzie wolumenowy, ale uświadamia, że nie chodzi jedynie o duży popyt. BYD chce budować świadomość klientów, a co za tym idzie – wzmacniać swoją pozycję. Takie modele mogą w tym pomóc.
Speedster BYD ma potencjał
Zacznijmy od tego, że to wspólny projekt BYD i Fang Cheng Bao. Ta druga to nowa marka, która niedawno powstała pod skrzydłami chińskiego potentata. A nowy koncept z nią związany wygląda obłędnie. Niektórzy twierdzą, że ma lepszy design, niż takie tuzy, jak Mercedes-Benz SLR Stiriling Moss czy Aston Martin V12 Speedster. I coś w tym może być.
Jego oficjalna nazwa to Super 9 Speedster i ma być zapowiedzią auta produkcyjnego Fang Cheng Bao 9. Trudno tu mówić o konkretach dotyczących seryjnego modelu, ale w przypadku konceptu mamy do czynienia z lekką konstrukcją, której kluczowym budulcem jest włókno węglowe.
Producent nie ujawnił szczegółów technicznych, ale w kuluarach mówi się o elektrycznym układzie napędowym. To samo ma dotyczyć Bao 9, który może doczekać się premiery jeszcze w 2024 roku. Wróćmy jednak do prezentowanego tworu, bo jest na czym zawiesić wzrok.
>Nowy pick-up BYD czeka na debiut. Może być elektryczny lub hybrydowy
Speedster BYD został oficjalnie zaprezentowany przez Wolfganga Eggera, czyli szefa designu chińskiego koncernu. I tu trzeba wspomnieć, że ten sam człowiek kierował działami projektowymi w Alfa Romeo, Audi, Lamborghini, Lancii czy Seacie. Krótko mówiąc, bardzo doświadczony człowiek.
Warto podkreślić, że Bao ma aktualnie w gamie tylko jeden model – Leoparda 5, czyli SUV-a średnich rozmiarów. Biorąc pod uwagę tempo rozwoju chińskich producentów, ta flota zostanie błyskawicznie zwiększona.