w

Nowy pick-up BYD czeka na debiut. Może być elektryczny lub hybrydowy

Nowy pick-up BYD
Nowy pick-up BYD czeka na debiut. Może być elektryczny lub hybrydowy

Kilka tygodni temu pisaliśmy o polskich planach potężnego koncernu z Chin, który zamierza zadebiutować na naszym rynku w okolicach połowy 2024 roku.

Początkowa gama ma składać się z co najmniej trzech modeli. Niewykluczone, że w przyszłości dołączy do nich nowy pick-up BYD, który jest właśnie zapowiadany. Ma być zaawansowaną konstrukcją za rozsądną cenę.

Nie jest tajemnicą, że Chińczycy chcą wykorzystać szansę, jaką daje im rewolucja przemysłu motoryzacyjnego. Renomowani konkurenci, podobnie jak oni, zaczynają od podstaw tworzyć napędy akumulatorowe, które stają się wymuszonym priorytetem. To oczywiście wyrównuje stawkę.

>Marka BYD była na meczu Polska-Estonia. Nie ma mowy o przypadku

Poza tym, Azjatów stać, by jednocześnie oferować auta spalinowe i hybrydowe, które wypełniają luki po modelach powszechnie wycofywanych przez europejskie i amerykańskie marki. Rynek nie lubi próżni.

To wszystko sprawia, że coraz większa liczba mieszkańców Starego Kontynentu zaczyna interesować się konstrukcjami z Dalekiego Wschodu. Pragmatyczni klienci nie będą przejmować się mało popularnym znaczkiem, jeśli produkt będzie dobry i znacznie tańszy od tego renomowanego.

Nowy pick-up BYD już gotowy

Chiński koncern udostępnił zdjęcia tego auta, ale z karoserią pokrytą kamuflażem. Mimo skrupulatnie zastosowanej okleiny, można dostrzec kafelkowe reflektory LED z ciemnym wypełnieniem, prostokątny grill, niemal płaski dach, masywne błotniki, wyraźnie zaznaczone krawędzie zderzaków i otwartą skrzynię załadunkową, którą wieńczą pionowe lampy i szeroka klapa bagażnika.

Profil ujawnia natomiast podwójną kabinę, w której z pewnością znajdują się dwa rzędy dla pięciu osób. Biorąc pod uwagę nasz ostatni kontakt z produktami BYD, nie ma powodów, by obawiać się o jakość wykonania.

Nowy pick-up BYD
Nowy pick-up BYD

Co ważne, nowy pick-up BYD ma być samochodem globalnym, co oznacza obecność na różnych kontynentach. Nie można więc wykluczyć jego europejskiego debiutu. Jego potencjalnymi konkurentami mają być takie tuzy, jak Ford Ranger i Toyota Hilux.

Na tym etapie trudno wchodzić w konkrety związane z ofertą, ale na pewno będzie ona korzystna na tle popularnych marek. Chińczycy muszą czymś zachęcić odbiorców. Bogate wyposażenie to zdecydowanie za mało, by przekonać duże grono klientów.

Hybryda lub elektryk

Nowy pick-up BYD ma być dostępny w wersji hybrydowej plug-in, co oznacza obecność sporego akumulatora trakcyjnego. Łączny zasięg ma wynosić około 1000 kilometrów, co jest bardzo dobrą wiadomością. Nie spodziewamy się jednak diesla pod maską. Podejrzewamy, że będzie to doładowany, niewielki benzyniak uzupełniony dwiema jednostkami elektrycznymi.

Wersja zero-emisyjna ma oferować podobny potencjał, ale z pewnością nie będzie dysponowała równie dużym zasięgiem. Może być także cięższa od odmiany hybrydowej. Koncern nie podzielił się jednak dokładnymi danymi.

Nowy pick-up BYD
Nowy pick-up BYD

Na tym etapie nie ma żadnych szczegółów technicznych, które są istotne dla potencjalnych nabywców. Mamy tu na myśli przede wszystkim moc, osiągi, ładowność i holowanie, które w przypadku aut użytkowych bywają kluczowe.

Ze wstępnych zapowiedzi wynika, ze wersja PHEV pojawi się na wybranych rynkach przed końcem 2024 roku, a ta elektryczna – nieco później, bo w połowie 2025 roku. Pozostaje więc zaczekać na kolejną porcję wieści.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Marki Stellantis

Szef Stellantis o napędach akumulatorowych: „Nie sądzę, że ma to sens”

Alpine A290 zapowiedź

Alpine A290 zadebiutuje już w czerwcu. To ma być mały generator radości