w

Solidny kompakt za małe pieniądze. Przestronny, ładny i niepopularny

Nissan Pulsar
Solidny kompakt za małe pieniądze. Przestronny, ładny i niepopularny

Ten ciekawy model nie odniósł spektakularnego sukcesu na Starym Kontynencie – i Polska nie jest tu wyjątkiem. Na rynku wtórnym może jednak stanowić ciekawą alternatywę dla popularnych rywali.

Historia tego modelu nie jest usłana różami. W czym szukać największego problemu? Wydaje się, że niewielu potencjalnych klientów zdawało sobie sprawę z jego istnienia. Tak naprawdę miał sporą liczbę argumentów, by przekonać potencjalnych nabywców. To solidny kompakt, który może okazać się okazją.

Europejska wersja opisywanego samochodu była dostępna w latach 2014-2018. Nie doczekała się następcy, choć miała predyspozycje, by zdobyć znaczącą część rynku w segmencie C. Szkoda, że nie udało się wygenerować większego popytu, który pozwoliłby na stworzenie kolejnego wcielenia. Patrząc na to z drugiej strony, klienci poszukujący auta używanego mają jednak łatwiej, bo zainteresowanie tym modelem jest skromne – znacznie mniejsze, niż wskazuje na to jego potencjał.

Solidny kompakt Nissana
Nissan Pulsar

Niektórych z pewnością zaskoczy, że jest to model japoński, co już jest dobrym prognostykiem. Niemniej jednak trzeba uczciwie przyznać, że auto było produkowane tylko w Hiszpanii. Występuje tylko jako pięciodrzwiowy hatchback, który może być wyposażony w jeden z trzech silników.

Cóż to takiego? To Nissan Pulsar, czyli krewny Renault Megane. Tego jednak nie widać. Karoserie, wnętrza oraz charaktery tych aut różnią się jednak w znaczącym stopniu, dlatego trudno w ogóle dostrzec między nimi pokrewieństwo.

>Sedan Nissana, którego brakuje w Polsce. Jest tani jak mała Dacia

Przejdźmy jednak do rzeczy. Japoński kompakt prezentuje się bardzo przyzwoicie. Mimo że od jego debiutu minęła już dekada, w ogóle tego nie widać. Po pierwsze, projektanci nie pozwolili sobie na kontrowersyjne motywy, co wyraźnie spowolniło proces zdarzenia. Po drugie, mała liczba egzemplarzy na polskich drogach zapobiegła znudzeniu jego designem.

Przód zdobią ładne reflektory, które sąsiadują z charakterystycznym grillem i prostym zderzakiem. Z tyłu natomiast dominują lampy zachodzące na klapę bagażnika. Przypominają nieco te zastosowane w Qashqaiu. Warto dodać, że ten solidny kompakt ma 4387 milimetrów długości, 2017 milimetrów szerokości i 1520 milimetrów wysokości. Z kolei jego rozstaw osi sięga 2700 milimetrów.

Solidny kompakt z przestronnym wnętrzem

W kabinie może wydawać się ponuro, ale wszystko nabiera sensu po kilku minutach od znalezienia się za kierownicą. Kokpit jest bardzo prosty, a przy tym ergonomiczny. Przydałyby się nieco przyjemniejsze wstawki, by ożywić jego projekt, ale to jedynie drobnostka. Najważniejsze, że jakość tworzyw jest przyzwoita. Nie ma tu może samych miękkich materiałów, ale większość z nich jest przyjemna w dotyku i nieźle spasowana.

Kierownica nie ujmuje urodą, jednakże dobrze leży w dłoniach. Na jej ramionach umieszczono fizyczne przyciski, co w tamtych latach było oczywiście standardem. Przed wieńcem umieszczono klasyczne wskaźniki, pomiędzy którymi umieszczono ekran komputera pokładowego. To były ostatnie lata powszechnego stosowania „analogów”. Szkoda, że teraz prawie wszędzie są tylko cyfrowe odpowiedniki.

Nissan Pulsar - wnętrze
Nissan Pulsar

Konsola centralna ma przyjemną formę. Zdobi ją fortepianowa czerń, która oczywiście może się porysować. Trzeba więc uważać. Jej głównym elementem jest dotykowy ekran multimedialny uzupełniony przyciskami i pokrętłami. To całkiem przyzwoicie działający instrument.

Jeszcze niżej zagościł niezależny panel klimatyzacji, którego obsługa jest banalnie prosta. Oprócz tego są tu pojemne kieszenie, półka, uchwyty na butelki i spore schowki. Możemy więc pochwalić cały projekt za ergonomię i praktyczność.

Nissan Pulsar
Nissan Pulsar

Fotele emanują prostotą, ale są wygodniejsze, niż można było przypuszczać. Ich podparcie boczne stoi na akceptowalnym poziomie. Zakres regulacji nie budzi zastrzeżeń – nawet wysocy użytkownicy dobiorą właściwą pozycję.

Dużym zaskoczeniem jest drugi rząd, gdzie nie brakuje przestrzeni nawet na miejscu środkowym. Owszem, jest nieco węższe i gorzej wyprofilowane, ale i tak zapewnia wystarczający poziom wygody. Do tego dochodzi długie siedzisko i dobry kąt pochylenia oparcia.

Nissan Pulsar - bagażnik
Nissan Pulsar

Solidny kompakt Nissana nie oferuje ogromnego bagażnika, co ogranicza jego możliwości w kontekście pojazdu rodzinnego. W konfiguracji pięcioosobowej, do dyspozycji podróżnych jest dokładnie 385 litrów. Tyle wystarczy, by zmieścić kilka sporych toreb lub trzy większe walizki.

Co istotne, księgowi nie obcięli kosztów produkcyjnych na tyle, by widać tu było oszczędności. Burty zostały obite tapicerką, co nie jest takie oczywiste. Trzeba jednak uczciwie stwierdzić, że brakuje praktycznych rozwiązań. Są tu jedynie dwie wnęki i solidna półka. Jak na dzisiejsze standardy, brakuje mocowań, haczyków czy dzielonej podłogi.

Mała gama silników

Oferta jednostek napędowych została ograniczona do zaledwie trzech. Bazą był silnik 1.2 DIG-T, który generuje 116 koni mechanicznych i 190 niutonometrów. Może z nim współpracować sześciobiegowa skrzynia manualna lub bez bezstopniowy automat. Pierwsza konfiguracja pozwala osiągać setkę w około 11 sekund i rozpędzać auto do 190 km/h. Średnie spalanie w cyklu mieszanym to 6,3 litra.

Mocniejsza alternatywa to konstrukcja 1.6 DIG-T, która oddaje do dyspozycji 190 koni mechanicznych i 240 niutonometrów. W tym przypadku można liczyć tylko na przekładnię mechaniczną. Osiągi są oczywiście lepsze. Sprint do 100 km/h trwa 7,7 sekundy, a przyspieszanie kończy się przy 217 km/h. Spalanie w cyklu mieszanym to około 7,6 litra.

Solidny kompakt Nissana
Nissan Pulsar

Gamę zamyka dobrze znany diesel 1.5 dCi. W tym modelu oferuje 110 koni mechanicznych oraz 260 niutonometrów. Zintegrowano go z sześciobiegową przekładnią mechaniczną. Osiągi? Auto rozwija setkę w 11,5 sekundy i potrafi pędzić 190 km/h. Potrafi zużywać poniżej 5 litrów na 100 kilometrów.

Który silnik jest godny polecenia? Wbrew pozorom, ten wysokoprężny. Na tym etapie rozwoju był już po licznych aktualizacjach udoskonalających. Do dziś jest stosowany w licznych markach (nawet w Mercedesie). Podstawowa jednostka benzynowa nie należy do udanych. To konstrukcja TCe, która również powstała we współpracy z Renault. Dominuje jednak na rynku wtórnym. Z kolei wariant 190-konny stanowi prawdziwą rzadkość. Pali więcej, ale lepiej utrzymuje wartość.

Ile kosztuje solidny kompakt Nissana?

Pulsar jest naprawdę poprawnym, bardzo przemyślanym samochodem, który nie skrywa żadnych dużych tajemnic. Zdarzają mu się problemy z elektroniką czy silnikiem, ale nie są to żadne zaskakujące bolączki, z którymi polscy mechanicy mogą sobie nie poradzić.

Dzięki skromnej popularności, nie jest przesadnie drogi. Poza tym, ze względu na ograniczony popyt, łatwiej wynegocjować dobrą cenę. Warto również dodać, że nie był to popularny wybór dla flot, co oznacza, że kupowali go klienci indywidualni. To zazwyczaj oznacza mniejsze przebiegi.

Solidny kompakt Nissana
Nissan Pulsar

Nietrudno o polski egzemplarz z bezwypadkową historią. Takie samochody z polskim pochodzeniem i przebiegiem poniżej 150 tysięcy kilometrów można dostać za 35-40 tysięcy złotych. Im młodszy rocznik, tym oczywiście będzie drożej.

Warto poznać Pulsara, bo może okazać się dobrą alternatywą dla popularniejszych modeli. to solidny kompakt, którego nietrudno znaleźć w zadowalającym stanie technicznym. Jak zwykle przed zakupem, zalecamy kontakt ze specjalistą, który pomoże zweryfikować kondycję konkretnego egzemplarza.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

4 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Nie popularny? . Bo w cho**rę był droższy od konkurencji,opli , toyoty czy Citroena w 2016 ,byłem wtedy na kupnie nowego auta kompaktowego. Wybrałem astrę 5 i nie żałuję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CUPRA Leon JE Design

CUPRA Leon JE Design. Z tyłu trochę Civic Type R

Dodge Challenger SRT Demon

Madonna złożyła autograf w tym aucie. Bez podpisu też jest fajne