W tej historii jest po prostu wszystko – od sportu, poprzez luksus i kryminalne wątki, aż do pozytywnego zakończenia. I właśnie dlatego warto ją przytoczyć.
Słynny kierowca F1 jest jej głównym bohaterem. To Gerhard Berger, czyli Austriak, którego lepiej znają starsi fani „Królowej Wyścigów”. Debiutował w 1984 roku, a dwa lata później odniósł swoje pierwsze zwycięstwo.
I to był jeden z jego największych sukcesów. Łącznie wygrał dziesięć wyścigów i 48 razy stawał na podium. Warto dodać, że 21 razy zdobył pole position i łącznie wystartował w 210 wyścigach. Nie był to zatem amator.
>Kradzież reflektorów Porsche Taycan. Wycięli je z karoserią
Co ciekawe, w swojej karierze należał jako kierowca do pięciu zespołów, choć dwa z nich zmieniały w międzyczasie nazwy, dlatego niektórzy twierdzą, że było to siedem teamów. Tak czy inaczej, warto je wymienić: ATS, Barclay Arrows BMW, Benetton, Scuderia Ferrari oraz Honda Malboro McLaren. Łącznie wystąpił w aż czternastu sezonach, co nawet dziś robi wrażenie.
Słynny kierowca F1 odzyskał swoje auto
Przejdźmy jednak do kluczowego tematu. Wszystko zaczęło się w 1995 roku podczas Grand Prix San Marino na torze Imola. Właśnie wtedy doszło do kradzieży Ferrari 512M, które było w posiadaniu Bergera. Oprócz tego, przestępcy ukradli także Ferrari 355 Jeana Alesiego, który występował w tych samych barwach. Miało to miejsce na parkingu hotelowym.
Policja z Wielkiej Brytanii otrzymała informacje od producenta, którzy przeprowadzał inspekcję pewnego egzemplarza wspomnianego Ferrari. Zlecił ją amerykański klient, który był zainteresowany zakupem auta.
Specjaliści z Ferrari dogłębnie zweryfikowali stan techniczny, a przy okazji sprawdzili wszelkie numery seryjne. Szybko ustalili, że auto, którym dysponuje broker został skradzione 28 lat temu. Poinformowano więc policję.
Funkcjonariusze zareagowali tak szybko, jak mogli. Pod koniec 2023 roku skonfiskowali auto, by nie zostało przetransportowane poza granice kraju. Mundurowym na wstępnym etapie śledztwa udało się ustalić, że tuż po kradzieży, Ferrari 512M Gerharda Bergera trafiło do Japonii.
Słynny kierowca odzyskał swoje auto, ale to nie koniec. Śledczy prowadzą sprawę w celu dokładnego ustalenia, co działo się od momentu kradzieży aż do znalezienia samochodu w Wielkiej Brytanii. Być może to przyczyni się do odzyskania również Ferrari Alesiego.