Wojciech Krzemiński
Krążyły słuchy, że francuska marka zrezygnuje ze swoich rodzinnych modeli. Tymczasem powrócono do ich nazw, ale zmieniono koncepcje.
Najpierw zostało pokazane nowe Espace (przedłużony Austral), a teraz nadszedł czas na Renault Scenic E-Tech 2024. Czyżby była to kolejna generacja kultowego minivana? Nic bardziej mylnego. Producent poszedł inną drogą.
Mamy do czynienia z elektrycznym crossoverem, który wpisuje się w aktualnie panujące trendy. Taka decyzja wydaje się oczywista. Ekologiczne lobby robi wszystko, by spalinowe auta zostały usunięte z rynku, dlatego potentaci motoryzacyjni starają się dostosować do nowej rzeczywistości.
Jeżeli chodzi o stylistykę to nie sposób narzekać. Pas przedni prezentuje się znakomicie, dzięki zadziornie spoglądającym reflektorom, które zostały zintegrowane z diodowymi bumerangami do jazdy dziennej. Dokładnie taki sam motyw znajdziemy w Clio po liftingu.
Dobrze wygląda grill o nowoczesnej fakturze oraz sąsiadujący z nim zderzak. Jako że to crossover, nie mogło zabraknąć również plastikowych osłon, które chronią dolne fragmenty karoserii. Bystre oko dostrzeże też chowane klamki.
Atrakcyjnie prezentuje się tył z eleganckimi lampami zachodzącymi na klapę bagażnika. Jest tu także spora liczba przetłoczeń. Summa summarum, nadwozie wygląda nowocześnie, spójnie i elegancko. Nie ma żadnych udziwnień, które wzbudzałyby kontrowersje.
To samo można powiedzieć o wnętrzu, które czerpie garściami ze wspomnianego już Australa. Zegary są oczywiście cyfrowe, ale mają inny interfejs. Ekran multimedialny jest natomiast taki sam, co oznacza usługi Google (świetnie działające mapy!), i szybkie działanie. Wada? Dostrzegamy tylko jedną: dotykowe przyciski na kierownicy, które są mniej wygodne w obsłudze, niż te fizyczne.
Na tym etapie trudno cenić przestrzeń, ale podejrzewamy, że cztery osoby odbędą tym autem wygodną podróż. Gwoli ścisłości dodajmy, że bagażnik ma bazową pojemność 545 litrów, co wydaje się optymalną wartością.
Renault Scenic E-Tech 2024 – dane techniczne
Przejdźmy do tych najważniejszych liczb. Renault Scenic E-Tech 2024 ma 4470 milimetrów długości, 1864 milimetry szerokości oraz 1571 milimetrów wysokości. To oznacza, że idealnie wpisuje się w segment kompaktowych crossoverów na prąd.
>To auto miejskie przejeżdża 1100 kilometrów bez odwiedzania stacji. Rywale tak nie potrafią
Standardowa konfiguracja ma oferować jeden silnik elektryczny, który generuje 170 koni mechanicznych i 280 niutonometrów. Jego uzupełnieniem będzie bateria o pojemności 60 kWh, która ma pozwalać na pokonanie 420 kilometrów (WLTP). Szybkie ładowanie można realizować z mocą 130 kW. Sprint do 100 km/h tego wariantu wynosi 9,3 sekundy, a prędkość maksymalna to 150 km/h.
Dla fanów nieco lepszych osiągów przygotowano mocniejszą jednostkę. Oddaje ona do dyspozycji 220 koni mechanicznych i 300 niutonometrów. Jest zintegrowana z większą baterią, której pojemność to 87 kWh. Zasięg? 620 kilometrów (WLTP).
Maksymalna moc ładowania w tym przypadku to 150 kW. W takim zestawie napędowym można liczyć na setkę w 8,4 sekundy oraz prędkość maksymalną wynoszącą 170 km/h. Co istotne, oba zestawy baterii posiadają oddzielne moduły umożliwiające indywidualne naprawy i wymiany. Tak łatwiej zachować użyteczność baterii na lata i uniknąć większych awarii.
