Wojciech Krzemiński
Włosi zapowiadali, że ten model będzie niezwykle dynamiczny, ale raczej niewielu fanów motoryzacji spodziewało się takich osiągów.
Producent zdradził, że Pininfarina Battista to auto najlepiej przyspieszające do setki – spośród wszystkich produkowanych. Zaskoczeni? My też. Zanim jednak o samych rezultatach, warto wspomnieć o układzie napędowym tego modelu.
Został wyposażony w cztery silniki elektryczne – po jednym na oś. Jak można się domyślać, potencjał rozdzielany jest na wszystkie cztery koła. A jest czym szarżować, bo zestaw wytwarza 1900 koni mechanicznych i 2300 niutonometrów.
Warto dodać, że oprócz dużej mocy można liczyć na sporą baterię. Ma ona 120 kWh pojemności i dostarcza ją Rimac. Pininfarina Battista budowana jest we włoskiej manufakturze. Stworzenie jednej sztuki pochłania 1250 godzin.
Przejdźmy do osiągów. Ten sportowy, elektryczny model osiąga setkę w 1,79 sekund. Tak, absurd. 190 km/h można zobaczyć po upływie 4,4 sekundy. Jak wynika z informacji przekazanych przez markę, prędkość maksymalna wynosi 349 km/h. Takie rezultaty są rzadkie dla aut spalinowych, a co dopiero tych na prąd.
>Tesla Model S Plaid – przyspieszanie tym autem wymaga odporności na przeciążenia! (wideo)
Pininfarina Battista doczeka się 150 egzemplarzy. Nie jest to duża podaż, ale pamiętajmy, że Rimac Nevera czy Bugatti Chiron też nie są produktami masowymi. Jakiej ceny należy się spodziewać? Kwota wyjściowa ma sięgać 2,2 miliona euro.
