w

Opel Frontera w nowym wydaniu to siedmiomiejscowy SUV. Będzie wersja hybrydowa!

Opel Frontera
Opel Frontera w nowym wydaniu to siedmiomiejscowy SUV. Będzie wersja hybrydowa!

Debiut tego modelu nastąpi za kilka dni, ale już teraz mamy dla Was garść informacji, które wydają się bardzo istotne, szczególnie z perspektywy potencjalnych klientów.

Dotychczasowy Opel Frontera był surowym SUV-em o zdolnościach terenowych. Teraz ta nazwa wraca do oferty, ale będzie dotyczyła nieco innego samochodu. Konserwatywni fani marki mogą nie być zachwyceni, jednakże znajdzie się duże grono zwolenników podążania za aktualnie panującymi trendami.

Niemiecki producent jeszcze nie ujawnił za wiele informacji na temat tego auta, ale do sieci wyciekła grafika, która przedstawia go w pełnej okazałości. Na jej podstawie można dojść do kilku ważnych wniosków. Poza tym, zdobyliśmy także wstępne dane techniczne.

Opel Frontera – duże auto do miasta?

Pod względem designu jest naprawdę dobrze. Auto wpisuje się w aktualny nurt stylistyczny tej marki, ale jednocześnie dodaje „coś swojego”. Oprócz atrakcyjnych elementów oświetlenia, jego sylwetka oferuje masywne błotniki, osłony chroniące dolne partie karoserii, dach w kontrastującym kolorze i obłe zderzaki.

Niektórych może zaskoczyć, że debiutujący Opel bazuje na nowej platformie, którą wykorzystuje także Citroen C3. Jest to modularna konstrukcja, której rozstaw osi można zwiększać. W przypadku Opla ma pozwolić na stworzenie miejskiego SUV-a z siedmioosobowym wnętrzem.

Opel Frontera
Opel Frontera

I tu od razu trzeba wspomnieć o nowym Citroenie C3 Aircross, który również będzie miał kabinę z trzema rzędami. Tak naprawdę będą to spokrewnione konstrukcje, choć zróżnicowane pod względem designu nadwozia i kokpitu.

Do tej pory pojawiały się informacje na temat elektrycznego układu napędowego. I taki znajdzie się oczywiście w tym modelu. Dla polskiego klienta jest jednak ważniejsze, że Opel Frontera będzie także oferowany jako miękka hybryda.

>Opel Astra Mild Hybrid dołącza do gamy. Najwyższy czas

Należy spodziewać się doładowanego silnika o pojemności 1,2 litra wspieranego przez instalację 48-woltową. Pragniemy w tym miejscu uspokoić sceptyków. To udoskonalony benzyniak, którego rozrząd nie ma już wad fabrycznych.

W przypadku Frontery spodziewamy się mocy sięgającej 140 koni mechanicznych. Będzie także dwusprzegłowy, sześciobiegowy automat. Jeżeli chodzi o napęd na obie osie, to może zadebiutować w przyszłości, jeśli na przykład pojawi się wersja plug-in.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mitsuoka Ryugi 2024

Oto nowa Toyota Corolla z innym znaczkiem. Z tyłu wygląda jak Polonez Atu

Ford Explorer Electric 2024 bez tajemnic

Ford Explorer EV z polskim cennikiem. Naszykuj 200 tysięcy złotych