Japoński producent łapie nowy oddech w Europie. Towarzyszy temu ekspansja modelowa, która jest bardzo ciekawą mieszaniną.
Część modeli to bliźniacze konstrukcje Renault. Przykładami może być nowe Colt (Clio) i ASX (Captur). Oprócz nich do gamy trafią indywidualne projekty wykorzystujące technologię aliansu. Wśród nich znajdzie się nowy crossover Mitsubishi.
Producent podgrzewa atmosferę wokół jego debiutu udostępniając tajemnicze grafiki, które ujawniają kilka szczegółów. O niezależności najnowszego projektu mogą świadczyć detale stylistyczne i techniczne.
Nowy crossover Mitsubishi
Kawałek frontu zdradza podobieństwo do konceptu XFC, który został pokazany w październiku 2022 roku. Można oczywiście podejrzewać, że karoseria została ugrzeczniona, ale odważnie narysowane reflektory sugerują, że nie tak bardzo, jak niektórzy podejrzewają.
Ciekawostką jest głośnik, na którym widnieje napis Yamaha. To oznacza, że wykorzystano system audio znanego producenta z Kraju Kwitnącej Wiśni. Warto w tym miejscu podkreślić, że ani Renault, ani Nissan nie współpracowali z tą marką.
Jesteśmy bardzo ciekawi, jakie instrumenty pokładowe trafią do tego auta. Nowy crossover Mitsubishi może wykorzystywać podzespoły innych modeli aliansu, ale trudno jednoznacznie stwierdzić w jak dużym stopniu będzie to robił.
>Mitsubishi Colt 2024 czeka na debiut. Francuskie korzenie będą dobrze widoczne
Tajemnicą pozostaje także układ napędowy. Być może pojawi się wersja elektryczna, ale obecność na rynkach azjatyckich sugeruje, że na pewno nie zabraknie również silników benzynowych. Otwartą kwestią pozostaje ich dobór. Spodziewamy się jednostki wolnossącej oraz małolitrażowych konstrukcji z rodziny TCe (1.0 i ewentualnie 1.3).
Mitsubishi nie ujawniło, czy ten samochód trafi na Stary Kontynent, dlatego nie można tego wykluczyć. U nas na pewno pojawi się kolejna generacja L200 i kilka innych ciekawych propozycji. Warto więc śledzić poczynania tego producenta.