w

Niezawodne auto za 40 tysięcy złotych. Łatwo o zadbany egzemplarz

Suzuki Baleno
Niezawodne auto za 40 tysięcy złotych. Łatwo o zadbany egzemplarz

Niektóre samochody nie zdobyły dużego uznania na polskim rynku, choć miały wszystko, by odnieść sukces. Dlaczego? Powody mogą być różne.

Klientom mogą nie spodobać się możliwości konfiguracyjne, design, dostępna gama silników, cena czy wreszcie oferta finansowania. Wydaje się, że to naprawdę udane auto za 40 tysięcy złotych nie przekonało za wielu Polaków, bo zrobił to inny model tego samego producenta.

Od razu możemy zdradzić, że to japoński pojazd, którego druga generacja była oferowana w Europie od 2015 do 2019 roku. Po tym krótkim stażu została wycofana ze Starego Kontynentu, choć w Azji wciąż można ją nabyć prosto z salonu.

Auto za 40 tysięcy złotych
Suzuki Baleno

O jaki model chodzi? Suzuki Baleno, proszę Państwa. Niektórzy mogą kręcić nosem lub zrezygnować z dalszej części materiału, ale według nas warto poznać ten samochód, bo jest lepszy, niż się wydaje. Podejrzewamy, że niewielka liczba fanów motoryzacji zdążyła go poznać.

>Mokry sen pragmatyka motoryzacyjnego. Suzuki Tour H1

Jeżeli chodzi o stylistykę, to trudno mówić o zachwycie. Niemniej jednak reflektory z ciemnym wypełnieniem, opadająca linia dachu i zwężające się przeszklenia boczne tworzą spójną, całkiem przyjemną całość.

Suzuki Baleno
Suzuki Baleno

W tym miejscu należy wspomnieć o gabarytach pojazdu. Baleno ma 3995 milimetrów długości, 1745 milimetrów szerokości i 1470 milimetrów wysokości przy rozstawie osi sięgającym 2520 milimetrów. Mówimy więc o modelu wyraźnie większym od Swifta.

Mimo tego, wspomniany Swift cieszył się dużo większym zainteresowaniem klientów. Z pewnością prowadzi się lepiej, ma większą renomę i według wielu lepszy design, ale nie oferował równie dobrego stosunku ceny do praktyczności, który stanowi kluczową kwestię dla pragmatyków.

Auto za 40 tysięcy złotych – wnętrze

Według nas kokpit tego auta wciąż prezentuje się bardzo przyzwoicie. Jest prosty, a przy tym niezły w kategorii ergonomii. Zegary są czytelne i opierają się na klasycznych tarczach. Przed nimi zagościła kierownica z fizycznymi przyciskami.

Rolę centrum dowodzenia pełni dobrze znany ekran dotykowy o intuicyjnym interfejsie. Pod nim znalazł się niezależny panel klimatyzacji. Materiały? Twarde, ale starannie spasowane i łatwe do wyczyszczenia.

Suzuki Baleno - wnętrze
Suzuki Baleno

Fotele? Nie ujmują praktycznie niczym, ale ich miękkość zapewnia wygodne posadzenie pośladków. Wyprofilowanie kuleje (brakuje podparcia na wysokości ud), ale przynajmniej zakres regulacji pozwala dobrać odpowiednią pozycję.

Suzuki Baleno - bagażnik
Suzuki Baleno

Z kolei drugi rząd jest pozytywnym zaskoczeniem. Miejsca jest tu tyle, co w aucie kompaktowym. Nawet wysocy pasażerowie mogą tu odbyć długą podróż bez przesadnego zmęczenia. Spory w tym udział ma dobry kąt pochylenia oparcia.

Skoro kabina jest przestronna, to pewnie bagażnik jest mały. Otóż, nie. Pojemność wynosząca 355 litrów kojarzy się raczej z segmentem C, a nie pojazdami stricte miejskimi. Jak widać, projektantom zależało na przestrzeni.

Suzuki Baleno – silniki

Gama jednostek została oparta na małolitrażowych silnikach benzynowych. Podstawą była jednostka 1.2 DualJet generująca 90 koni i 120 niutonometrów. Pozwala przyspieszać do setki w 12,3 sekundy i rozpędzać się do 180 km/h.

Co ciekawe, ten sam silnik jest dostępny z instalacją SHVS, czyli w układzie miękkiej hybrydy. Oferuje dokładnie ten sam potencjał, a co ta tym idzie – identyczne osiągi. Zużycie paliwa jest również zbliżone (okolice 5 litrów). Dopłata w salonie do odmiany zelektryfikowanej była więc bezsensowna (chyba że ktoś otrzymał okazyjną ofertę).

Suzuki Baleno
Suzuki Baleno

Interesującą propozycją jest konstrukcja 1.0 BoosterJet generująca 110 koni mechanicznych i 170 niutonometrów. Była oferowana z sześciobiegowym manualem lub automatem. W zależności od skrzyni, Baleno 1.0 BoosterJet przyspiesza do setki w 11-11,4 sekundy i rozpędza się do 190-200 km/h. Spalanie? Można bez problemu zmieścić się w średniej na poziomie 5,5 litra.

Nie ma wątpliwości, że wolnossący silnik będzie tańszy w eksploatacji, ale nie oferuje tego samego potencjału w kategoriach dynamicznych. Krótko mówiąc, jedno woleć. Na rynku wtórnym można spotkać przede wszystkim te prostsze jednostki.

Przeciętne auto za 40 tysięcy złotych?

To zależy, jak na to spojrzeć. Z pewnością można w tej cenie kupić większy, lepiej prowadzący się i bardziej komfortowy samochód, ale podejrzewamy, że nie będzie w tym samym wieku. Przebiegu i stanu technicznego też lepiej nie porównywać.

Auto za 40 tysięcy złotych w przypadku Suzuki Baleno to pięcio- lub nawet czteroletni egzemplarz z przebiegiem około 100 tysięcy kilometrów. Należy w tym miejscu dodać, że istotną zaletą tego modelu jest pierwotny target.

Auto za 40 tysięcy złotych
Suzuki Baleno

Japoński mieszczuch trafiał zazwyczaj w prywatne ręce, nierzadko seniorskie. Można więc znaleźć zadbaną sztukę z polskiego salonu, która legitymuje się niewielkim przebiegiem. Biorąc pod uwagę ogólnie ograniczoną podaż na rynku, jest to ważne.

Fakt, nie przyspiesza bicia serca, ale nie rozczarowuje, nie generuje dużych kosztów, jest niezawodny i przestronny, a jednocześnie nie budzi obaw przed zostawieniem go na ulicy. Jeżeli nie jako pierwszy, to może sprawdzić się w roli drugiego samochodu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

15 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Witam użytkuje swojego Baleno cztery lata,jestem zadowolony nie zawiodłam się ani razu polecam , spalanie rewelacja do piecu litrów komfort OK serwis OK Suzuki się sprawdza polecam

  2. > Dopłata w salonie do odmiany zelektryfikowanej była więc bezsensowna

    Nie była, bowiem hybryda łączona była z najwyższą wersją. Wyłącznie. Tzn. albo full wypas i hybryda, albo średnia wersja bez hybrydy.

    > Pozwala przyspieszać do setki w 12,3 sekundy

    W rzeczywistości poniżej 11, Suzuki zawyża dane papierowe.

    Ale i tak Swift jest o niebo fajniejszym autem od Baleno 🙂

  3. Jako posiadacz tego auta od 2 lat mogę potwierdzić co autor artykułu napisał. Akurat u mnie jako drugie auto w rodzinie spisuje się doskonale. Niewielkie spalanie, dużo miejsca w środku zwłaszcza dla wysokiej osoby. Dodatkowo w wersji elegance ma więcej niż inne auta z tego segmentu bo bixenony, navi, podgrzewane fotele, tempomat adaptacyjny. Samochód naprawdę godny polecenia !

  4. kupilem w 2017, plusy malo pali 4.6 srednia z warszawa, Marki trasa toruńska, al.jerozolimskie. co mi się zepsuło klakson wymienili na gwarancji, w tej chwili przejechane 137000. i nie wymieniamy

  5. Mialem takie Baleno z automatem przez tydzień na wakacjach. Dobre dla czterech osób. Bardzo proste auto wrecz troche prymitywne. Ale n autostradzie na łukach bałem się przekraczać 120 km/h. Male i wąskie kółka. Może auto jest niezawodne ale tez niezbyt ładne i nudne do bólu. Ja bym nie kupił. Żona ma Swifta ktory jest o niebo lepszy. No i ładniej zaprojektowany.

  6. Kupilem w 2017, plusy malo pali 4.6 srednia z Warszawa, Marki trasa toruńska, al.jerozolimskie. co mi się zepsuło, klakson wymienili na gwarancji, w tej chwili przejechane 137000. i zostaje w rodzinie- niskie spalanie i pakowność.

    • kiedyś jechał Balemo na drodze krajowej… raz nawet udało mi się prawie wyprzedzić furmankę. pisze prawie, bo chamski , baszczelny woznica nagle zaczął przyspieszać i musiałem przerwać manewr. zgłosiłem konia na policję bo miałem kamerkę.

  7. Ja użytkuje Baleno 5 rok. Po roku klapa bagażnika zaczęła rdzewieć, a rok temu łożysko w skrzyni biegów do wymiany przy 30 tys. przebiegu. Silnik super, spalanie nie przekracza 5 l.

  8. Moje Suzuki Balenoz 2017 mam już 4 lata , autko sprawuje się wspaniale serwisowane w jednym warsztacie przechodzi przeglądy bez zarzutu.polecam

  9. Auta trzeba dobierać do zastosowania, ciekawa propozycja do miasta czy na wieś 5tys km rocznie…. jeżdżę bardzo dużo ponad 100 tys rocznie to nie dla mnie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Elektryczny Maluch

Fiat 126p EV? Polak mógłby przekonać się do elektryków

Tesla Model 3 2024

Szwedzkie porty chcą zablokować dostawy Tesli. Chodzi o warunki pracy u Elona Muska