Rynek kamer samochodowych rozwija się w błyskawicznym tempie. Nic więc dziwnego, że na rynku pojawiają się kolejne nowości, które mogą zainteresować licznych klientów.
I właśnie jedną z nich jest Navitel R35. Cóż to takiego? Tani rejestrator jazdy, który w swoich kompaktowych gabarytach ukrywa przyzwoitą technologię, która może spełnić oczekiwania normalnego użytkownika. Właśnie dlatego warto poznać ten sprzęt.
Zacznijmy od tego, co znajduje się w fabrycznym pudełku. Zestaw obejmuje urządzenie nagrywające, zasilacz z długim przewodem (330 centymetrów), dodatkową nakładkę, czytnik kart SD, ściereczkę oraz niezbędną dokumentację.
Zatrzymajmy się na moment przy wspomnianej nakładce z taśmą przylepną. Zastępuje ona standardowy uchwyt z przyssawką. To też oznacza, że trzeba dokładnie przemyśleć umiejscowienie kamery, bo odklejanie nie jest najprzyjemniejszą czynnością.
Takie rozwiązanie ma także duże zalety. Po pierwsze, zajmuje mniej powierzchni na szybie, a co za tym idzie – nie ogranicza widoczności. Po drugie, zapewnia większy poziom stabilności, co podczas rejestracji obrazu na nierównych nawierzchniach może mieć duże znaczenie.
Kamera jest niewielka i ma kształt plastikowej tubki. Jest zaokrąglona, dlatego nie prezentuje się ociężale. Wbrew pozorom, design takich gadżetów też ma coraz częściej znaczenie dla samych użytkowników.
Pomimo skromnych rozmiarów, w obudowę udało się wkomponować wyświetlacz z matrycą IPS. Ma zaledwie 1,47 cala, ale wystarczy, by dostrzec na nim obraz oraz wszelkie informacje, które przekazuje. Dobrze, że projektanci z niego nie zrezygnowali.
Navitel R35 – dane techniczne
Prezentowana kamera samochodowa została wyposażona w sensor GC2053, który pozwala na tworzenie nagrań w rozdzielczości 1920 x 1080 (Full HD) przy 30 klatkach na sekundę. I są to parametry akceptowalne.
Warto w tym miejscu dodać, że kąt widzenia sięga 135 stopni, co jest przyzwoitym rezultatem. Nie bez znaczenia jest również tryb parkingowy, który pozwala na czuwanie, gdy użytkownik opuści swój pojazd. Z kolei sam G-Sensor pozwoli na zabezpieczenie przed nadpisaniem nagrania podczas jakiegokolwiek wstrząsu (na przykład w chwili kolizji).
A co z użytecznością? Oprócz skromnych gabarytów, Navitel R35 posiada gniazdo USB typu C, slot na karty microSD (do 128 GB), a nawet moduł GPS. Należy zaznaczyć, że dysponuje także łącznością za pośrednictwem Wi-Fi.
I tym sposobem przechodzimy do Navitel DVR Center. To dedykowana aplikacja, która jest kompatybilna zarówno z systemem iOS, jak i Android. Pozwala na odtwarzanie, edytowanie i udostępnianie nagranych materiałów.
Zaskakująca cena
Jakość materiałowa tego urządzenia jest naprawdę dobra. Pod względem spasowania nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Całość wydaje się bardzo solidna i trwała. Tym bardziej dziwi, że Navitel R35 jest stosunkowo tani.
>Navitel CL100, czyli odkurzacz nie tylko samochodowy. Możesz go trzymać w schowku (test)
Ile kosztuje? Można go dostać za 199 złotych. I jest to bardzo przyzwoita oferta. Sprzęt wymaga jedynie doposażenia w kartę microSD, ale to niewielki wydatek. Za około 220 złotych mamy więc kamerę o akceptowalnej jakości, która może pomóc nam w różnych sytuacjach.
Można więc śmiało polecić ten sprzęt wszystkim klientom, którzy liczą, że kamera spełni dobrze swoją podstawową rolę. R35 nie ma za wielu dodatkowych funkcji, ale większość użytkowników i tak z nich nie korzysta.