Wojciech Krzemiński
Hot hatch nie jest jedyną nowością, jaką marka z Wolfsburga postanowiła zaprezentować w tym tygodniu. Ten model może wydawać się jeszcze bardziej emocjonujący!
Oto najmocniejsze kombi Volkswagena, jakie kiedykolwiek powstało. To nie żart. Niemcy postanowili dodać do oferty bardzo ciekawą konfigurację swojego nowego modelu. Jak widać, to model ID.7 Tourer w wydaniu GTX.
Teraz już możemy być pewni, że usportowione lub najmocniejsze odmiany elektrycznych aut tego producenta otrzymają dopisek GTX. Jest to oczywiste nawiązanie do GTI, które powoli będzie kończyć swoją historię. Szkoda.
Jeżeli chodzi o stylistykę, to trudno mówić o przesadnych zmianach. Body kit obejmuje jednak nakładki progowe, przeprojektowane zderzaki, spojler dachowy oraz felgi aluminiowe o dedykowanym wzorze. Nie zabrakło również oznaczeń.
Krótko mówiąc, jest elegancko i bez jakiejkolwiek wulgarności. Tak naprawdę podobną charakterystykę designu miał Volkswagen Golf Variant R. Kompaktowy model dysponował jednak czterema końcówkami wydechu, które zwiastowały przyjemny dźwięk.
Najmocniejsze kombi Volkswagena ujawnione
Volkswagen ID.7 Tourer GTX posiada dwa silniki elektryczne – po jednym na oś. Ten tylny ma 282 konie mechaniczne, a tylny – dokładnie 107 koni mechanicznych. Niestety, te liczby nie sumują się – byłoby zbyt pięknie. Moc systemowa wynosi jednak wciąż godne 335 koni mechanicznych.
Jak można wywnioskować, większość argumentów trafia na tylną oś, a przód aktywuje się w ciągu milisekund, gdy konieczna jest większa przyczepność. Warto podkreślić, że najmocniejsze kombi Volkswagena zostało wyposażone w elektroniczne blokady mechanizmu różnicowego i nowy sterownik napędu na obie osie.
Niemiecki producent nie podał jeszcze osiągów nowego modelu, ale można założyć, że usportowione kombi osiąga setkę w około 6 sekund i rozpędza się do ponad 200 km/h. Krótko mówiąc, naprawdę dobrze, jak na tak duży i ciężki samochód.
>Nowy Volkswagen Golf – cennik 2024. Cztery cylindry w podstawie
Akumulator trakcyjny oferuje 86 kWh pojemności. Można go ładować za pomocą prądu stałego o mocy 200 kW, co przekłada się na uzupełnienie energii od 10 do 80 procent w mniej więcej 30 minut. Zasięg nie jest znany, ale można przypuszczać, że wynosi około 600 kilometrów.
Dużą zaletą tego modelu jest oczywiście przestrzeń załadunkowa, która oddaje do dyspozycji około 600 litrów pojemności. Na pochwałę zasługują regularne kształty bagażnika oraz szeroki otwór z nisko poprowadzonym progiem.
