Po serii mniej i bardziej intrygujących zapowiedzi, do sieci trafiły grafiki przedstawiające zupełnie nowy model brytyjskiej marki. Warto dodać, że trafi do europejskiej gamy.
Oto Mini Aceman w pełnej okazałości. Cóż to takiego? Elektryczny crossover, który właśnie został ujawniony przez chińskie Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych (MIIT). To naprawdę znakomita instytucja, choć nie z perspektywy producentów samochodów, którzy szykują swoje strategie marketingowe przez kilka miesięcy.
Choć fotografie mogą sugerować, ze to duże auto, fakty są zupełnie inne. Nowy model ma zaledwie 4075 milimetrów długości, 1754 milimetry szerokości oraz 1495 milimetrów wysokości. To wszystko przy rozstawie osi sięgającym 2606 milimetrów. Mówimy więc o przedstawicielu segmentu B.
Okrągły kwadrat?
Projektanci lubią bawić się koncepcjami stylistycznymi i nierzadko pozwalają sobie na nietypowe połączenia. Wydaje się, że MINI Aceman jest tego dobrym przykładem. Zanim jednak przejdziemy do oceny, warto mieć na uwadze, że coraz poważniejszym celem są dla tej marki klienci z Chin. Nie inaczej jest w przypadku BMW. I to może sporo wyjaśniać.
To jeden z tych modeli, których uroda może być zaprzeczalna. Krótko mówiąc, może spodobać się bardzo lub nie spodoba się w ogóle. Pas przedni jest typowy dla mini, co uwydatnia logo, ale nieco kanciaste reflektory z zaokrąglonymi wierzchołkami prezentują się nieco mniej atrakcyjnie, niż w małym hatchbacku tej samej firmy.
Uwagę zwracają także muskularne błotniki, które w pewnym stopniu zaburzają obecne tu krągłości. Ten sam problem mamy z nakładkami chroniącymi dolne strefy karoserii. Wydają się jeszcze bardziej przekombinowane, niż w Lexusie UX czy Hyundaiu Kona.
>MINI Cooper E Classic. Klasyczne głównie z nazwy
Najciekawsza i najzgrabniejsza jest tylna część nadwozia, gdzie znajdują szeroko ulokowane lampy. Zostały wkomponowane znacznie bardziej estetycznie, niż ich odpowiedniki w najnowszym Countrymanie. MINI Acman wygląda więc lepiej od większego modelu – przynajmniej z tej strony.
Uwagę zwraca także stosunkowo krótka lapa bagażnika. Jak widać, została mocno ścięta i ustąpiła przestrzeni dużemu zderzakowi. Tutaj także można dostrzec łączenie kwadratowych motywów z tymi okrągłymi.
MINI Aceman – dane techniczne
A teraz przejdźmy do kluczowych parametrów, które dla klientów MINI mogą być równie istotne, co stylistyka. I tu należy wrócić do wymiarów i Countrymana. Większy model wydaje się nieco podobny do nowości, ale jest o całe 354 milimetry dłuższy. A to gabarytowa przepaść.
Z pewnością nie jest zaskoczeniem, że MINI Aceman dzieli podzespoły z podstawowym modelem elektrycznym tej marki. Można więc założyć, że bazowa konfiguracja będzie oferowała układ jednosilnikowy generujący 181 koni mechanicznych. Akumulator trakcyjny powinien mieć pojemność 40,7 kWh.
Aceman S, czyli może mieć również przedni napęd i samodzielnie pracującą jednostkę, ale podkręconą do 215 koni mechanicznych. Duże prawdopodobieństwo, że będzie oferowany z większym akumulatorem, którego pojemność sięga 54,2 kWh.
Oficjalna premiera tego modelu ma odbyć się 24 kwietnia podczas Salonu Samochodowego w Chinach. Miejsce nie jest oczywiście przypadkowe. Debiut rynkowy powinien nastąpić pod koniec bieżącego lub na początku przyszłego roku.