w

Mikro-akcja serwisowa. Bugatti wzywa jeden samochód

Mikro-akcja serwisowa
Mikro-akcja serwisowa. Bugatti wzywa jeden samochód

Produkcja na dużą skalę może zwiększyć zyski, ale też ryzyko wynikające z wielu czynników. W przypadku luksusowych marek nie ma tego problemu ze względu na skromną podaż.

Nawet jeśli przytrafi się błąd lub jakaś niedoskonałość konstrukcyjna, to zazwyczaj można ją naprawić stosunkowo szybko i potencjalnie niskim kosztem – nawet, gdy chodzi o model niezwykle drogi. Przy niewielkim wolumenie nie ma mowy o ogromnych wydatkach. Ta mikro-akcja serwisowa jest tego znakomitym przykładem.

Jak wynika z samego tytułu, dotyczy Bugatti, czyli producenta tworzącego naprawdę niewielką liczbę samochodów w ciągu roku. Wystarczy dodać, że marka wciąż nie ma w ofercie ani SUV-a, ani crossovera, co jasno pokazuje, że nie chodzi jej jedynie o zyski i jak największą liczbę sprzedanych pojazdów.

Mikro-akcja serwisowa Bugatti

Głównym bohaterem tej historii jest Bugatti Chiron Super Sport z 2023 roku. I dotyczy to zaledwie jednego egzemplarza, który został wyprodukowany w marcu, czyli trzy miesiące temu. O co tak naprawdę chodzi? O koła.

Nie jest tajemnicą, że to jedyne elementy łączące samochód z nawierzchnią. Przy aucie, którego moc wyraźnie przekracza 1000 koni mechanicznych, a generowane przeciążenia sięgają kilku „G”, zarówno felgi, jak i opony muszą być po prostu znakomite.

Mikro-akcja serwisowa Bugatti
Problem z kołami jest związany z aerodynamiką w trybie Top Speed

Ta sztuka ma jednak rzekomy problem z kołami. Mogą one zachować się nieprawidłowo w trybie Top Speed. Jak sama nazwa wskazuje, dotyczy on jazdy z bardzo dużymi prędkościami, przy których lepiej nie mieć problemów…

Zgodnie z raportem przygotowanym przez National Highway Traffic Safety Administration, Chiron z lekkimi kołami BBS może nie utrzymywać właściwych parametrów przy maksymalnych szybkościach. W pozostałych trybach jazdy problem nie występuje.

>Wymiana świec w Bugatti. Ile? „Za tyle można mieć nowe auto”

Dlaczego auto opuściło fabrykę na wątpliwych kołach? To wszystko za sprawą systemu konfiguracyjnego, który nie miał żadnych ograniczeń w kontekście wyboru felg. A to błąd, bo w takich autach liczy się każdy aspekt wpływający na aerodynamikę.

Mikro-akcja serwisowa Bugatti z pewnością nie będzie skomplikowana. Firma skontaktowała się z właścicielem pojazdu. Podejrzewamy, że skończy się na wymianie kół.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Elektryczna Toyota z manualem

Elektryczna Toyota z manualem. Producent pracuje nad takim modelem

BMW M3 Touring Manhart

BMW M3 Touring Manhart. Neptun mógłby takim jeździć