w

Mazda CX-80 czeka na europejski debiut. Karty zostaną odkryte w przyszłym tygodniu

Mazda CX-80
Mazda CX-80 czeka na europejski debiut. Karty zostaną odkryte w przyszłym tygodniu

Na ten model czeka spora liczba klientów ze Starego Kontynentu, która preferuje przede wszystkim połączenie modnego nadwozia z praktycznością.

Mazda CX-80 zapowiada się interesująco. Producent zdradził już, że debiut modelu nastąpi już 18 kwietnia, czyli w przyszły czwartek. Informację dotyczącą daty okrasił kilkoma innymi faktami, które z pewnością są istotne dla zainteresowanych.

Zacznijmy od tego, że to ma być największy model w ofercie japońskiej marki. Biorąc pod uwagę oznaczenie, jest to swego rodzaju niespodzianka, jednakże nie od dziś wiadomo, że firmy samochodowe lubią „mieszać” w swoich nomenklaturach.

>Mazda MX-5 2024 już w ofercie. Polacy ucieszą się z mniejszego (tańszego) silnika

Różnice między CX-80 a CX-60 mają być znacznie większe, niż między CX-70 a CX90. Model premierowy ma mieć rozciągnięty tył z inaczej poprowadzoną linią szyby, co przełoży się na bardziej praktyczną kubaturę wnętrza.

Potwierdzają to oficjalne zdjęcia, które ujawniają fragmenty karoserii. Tylny słupek jest nieco wydłużony i sąsiaduje ze spojlerem. Lampy przypominają te zastosowane w pozostałych SUV-ach Mazdy.

Mazda CX-80 – praktyczność głównym celem

Gabaryty samochodu są naprawdę znaczące. Mazda CX-80 ma mieć niemal 5000 milimetrów długości przy rozstawie osi sięgającym 3000 milimetrów. To wyraźnie więcej od wspomnianej CX-60, ale wciąż mniej, niż w przypadku modeli oferowanych w Ameryce Północnej.

Wnętrze tego samochodu ma dysponować trzema rzędami siedzeń w dwóch konfiguracjach: sześcio- i siedmiomiejscowej. Ta pierwsza konfiguracja będzie dysponować fotelami kapitańskimi w drugim rzędzie. Ten trzeci jest standardowo chowany w podłodze bagażnika.

Mazda CX-80
Mazda CX-80

Szczegóły techniczne nie zostały jeszcze rozpowszechnione, ale ze wstępnych informacji wynika, że CX-80 zostało oparte na platformie Large Architecture, z której korzysta także CX-60. To może zwiastować te same układy napędowe.

Optymistycznie zakładamy więc, że w ofercie znajdzie się trzylitrowy diesel, który jest mocnym punktem SUV-a Mazdy. Z pewnością pojawi się także hybryda plug-in, która bardziej wpisuje się w wymogi prawne Unii Europejskiej. Wszystkie konkrety powinny zostać ujawnione już w następny czwartek, dlatego wystarczy już tylko chwilę zaczekać na oficjalną premierę nowego modelu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bentley Bentayga S Black Edition

Bentley Bentayga S Black Edition. Mroczna konfiguracja dla wymagających

Spalinowe agregaty w elektrycznych Mercedesach

Mercedes EQS po liftingu. No nie wiem, czy jest lepiej