w ,

Mały diesel i kompaktowy SUV. To połączenie ma sens

Opel Grandland 1.5 Diesel
Mały diesel i kompaktowy SUV. Ten model udowadnia, że to połączenie ma sens

Na rynku znajduje się coraz większa liczba zelektryfikowanych i elektrycznych modeli w niemal każdym segmencie. Tymczasem konwencjonalne układy napędowe wciąż bywają bezkonkurencyjne.

Rewolucja przemysłu motoryzacyjnego trwa i trwać będzie. Nietrudno odnieść wrażenie, że część zmian zachodzi zdecydowanie za szybko. Z ich powodu takie konstrukcje, jak ten mały diesel mogą wkrótce zniknąć z rynku. A szkoda, bo pasują nawet do kompaktowego SUV-a, czego przykładem może być ten samochód.

Głównym bohaterem tego materiału jest Opel Grandland. To pojazd, który powstał we współpracy z francuskimi markami. Jego bliskimi kuzynami są więc Peugeot 3008 oraz Citroen C5 Aircross. Warto podkreślić, że wszystkie te marki należą do koncernu Stellantis.

Opel Grandland 1.5 Diesel
Opel Grandland 1.5 Diesel

O silniku wysokoprężnym pogadamy nieco później. Zacznijmy od stylistyki, która idealnie pasuje do wizerunku niemieckiej marki. Nie ma w niej żadnych fajerwerków, ale też czepiać się nie sposób. Auto zostało ładnie narysowane, jest zgrabne i pozbawione kontrowersyjnych motywów, co może wyraźnie spowolnić proces starzenia.

Należy w tym miejscu podkreślić, że Grandland ma za sobą lifting. Czy udany? Na pewno widoczny. Zmienił się front, który zyskał nowe reflektory i atrapę chłodnicy posiadającą niewielką kratownicę i duży, lity plastik w czarnym kolorze. Inne są także wypełnienia tylnych lamp. Niby niewiele, ale wystarczyło, by bezproblemowo odróżnić od siebie odmiany sprzed i po kuracji odmładzającej.

Opel Grandland – wnętrze

Klasyczny styl utrzymano również we wnętrzu niemieckiego SUV-a. Projekt kokpitu jest znacznie mniej awangardowy, niż we wspomnianym Peugeocie. Widać też różnice w jakości na korzyść francuskiego modelu. Opel oferuje jednak lepszy poziom ergonomii, co podkreśla fizyczny panel klimatyzacji, którego nie uświadczymy w modelu 3008.

Centralny wyświetlacz jest oczywiście dotykowy i spójny z tym, co znajdziemy w innych samochodach koncernu Stellantis. Uzupełniają go fizyczne przyciski funkcyjne i potencjometr. Dobrze, że nie wszystko oparto na „dotyku”. Mieszanka klasyki i nowoczesności to zawsze lepszy pomysł – przynajmniej w tej kategorii.

Opel Grandland 2023 - wnętrze
Opel Grandland 1.5 Diesel

Zegary są oczywiście cyfrowe. Można zmieniać wyświetlane informacje, co dziś nie jest już żadnym wyróżnikiem. Cieszy świetnie leżąca w dłoniach kierownica, którą uzupełniają zwykłe przyciski. Summa summarum, obsługa wszystkich rozwiązań jest w tym aucie banalnie prosta. Każdy odnajdzie się bez problemu.

Opel Grandland 1.5 Diesel
Opel Grandland 1.5 Diesel

Fotele bardzo ładnie wyglądają. Połączenie ekologicznej skóry z czymś w rodzaju zamszu zapewnia styl i wygodę. Zakres regulacji jest wystarczający – siedzisko można wydłużać, co spodoba się długonogim. Warte podkreślenia są wygodne zagłówki.

>Ten niepozorny SUV ma 300 KM i może zużywać 4 litry. Jest dostępny w Polsce

W drugim rzędzie jest przestronnie, szczególnie dla dwóch osób. Siedzisko jest wyraźnie pochylone, co sprzyja podparciu ud. Kąt pochylenia oparcia nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Środkowe miejsce jest węższe, ale wciąż na tyle duże, by odbyć na nim wygodą podróż.

Opel Grandland  - bagażnik
Opel Grandland 1.5 Diesel

Z kolei bagażnik jest duży, ale nie imponuje jakością. Mam na myśli burty, które nie zostały pokryte tapicerką. Przez to łatwo je porysować. Bazowa pojemność to 514 litrów. Nie jest to rekord, ale w zupełności wystarcza, by zapakować wakacyjny ekwipunek czteroosobowej rodziny.

Kufer ma również garść praktycznych rozwiązań. Wśród nich znajdują się haczyki na lżejsze przedmioty, dwie wnęki po bokach, podwójna podłoga, mocowania i solidna półka. Po złożeniu drugiego rzędu, możliwości przewozowe rosną do 1652 litrów.

Mały diesel wystarczy

I tu przechodzimy do wątku wspomnianego na samym początku. Mały diesel może być dobrym źródłem napędu – nawet kompaktowym SUV-ie. W tym przypadku to jednostka o pojemności 1,5 litra, która oddaje do dyspozycji 130 koni mechanicznych i 300 niutonometrów.

Co istotne, bazowo współpracuje z ośmiobiegową przekładnią automatyczną. Silnik wysokoprężny nie występuje ze skrzynią manualną. Cały potencjał trafia na oś przednią. Tylko topowa, 300-konna wersja hybrydowa oferuje napęd na wszystkie koła.

Mały diesel w Oplu Grandlandzie
Opel Grandland 1.5 Diesel

Biorąc pod uwagę potencjał silnika oraz masę własną pojazdu, raczej trudno spodziewać się sportowych osiągów. I rzeczywiście, sprint do setki zajmuje 11,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 192 km/h. Czy jednak konieczne są lepsze rezultaty? Pamiętajmy, jakie przeznaczenie ma ten samochód. Poza tym, mandaty są coraz droższe…

 

Potencjalnego użytkownika może ucieszyć zużycie paliwa. Ten mały diesel pozwala uzyskać średnią na poziomie 6,5 litra. I nie trzeba najwolniej ruszać spod świateł, by tak było. Jednostka wysokoprężna nie wymusza żadnych wyrzeczeń, by było oszczędnie. I właśnie to jest najlepsze w takich konstrukcjach.

Wrażenia z jazdy

Nie ma wątpliwości, że układ jezdny poradziłby sobie z dwukrotnie większą mocą. To oczywiście nie oznacza, że ma w sobie sportowe zadatki. Nic bardziej mylnego. Precyzja prowadzenia stoi na dobrym poziomie, ale chodzi raczej o pewność użytkownika i możliwość odpoczynku, a nie przesadny angaż i jak najszybsze pokonywanie łuków. Pamiętajmy, że to kompaktowy SUV, a te z natury nie mają niczego wspólnego z odcinkami specjalnymi czy torami wyścigowymi.

Opel Grandland 1.5 Diesel
Opel Grandland 1.5 Diesel

Komfort jazdy uwydatnia dobrze zestrojone zawieszenie. Co prawda pozwala na wyraźne przechyły nadwozia, ale tylko podczas gwałtownych zmian toru jazdy. Podsterowność jest odczuwalna w podobnych warunkach. Jadąc autostradą czy drogą ekspresową nie ma mowy nawet o najmniejszym stresie.

Opel Grandland 1.5 Diesel
Opel Grandland 1.5 Diesel

Układ napędowy zasługuje na piątkę – pod warunkiem, że kierowca nie oczekuje ponadprzeciętnych osiągów. Podczas jazdy z dużym obciążeniem rzeczywiście nie można liczyć na błyskawiczne przyspieszanie (szczególnie przy większych prędkościach), ale dla niektórych to kwestia drugorzędna.

Najważniejsza jest kultura układu napędowego oraz oszczędności, jakie zapewnia. Silnik nie emituje wyraźnych drgań, jest stosunkowo cichy i ma skromny apetyt. Z kolei skrzynia sprawnie dobiera przełożenia w każdych warunkach.

Mały diesel, duża cena

Podstawowa konfiguracja tego modelu startuje od 142 700 złotych. Za tyle klient otrzymuje egzemplarz ze 130-konnym silnikiem benzynowym, sześciobiegową skrzynią manualną i bazowym wyposażeniem (Business Edition). I to jest rozsądna oferta. Dopłata do automatu to niecałe 10 tysięcy złotych.

Opel Grandland 1.5 Diesel
Opel Grandland 1.5 Diesel

Mały diesel winduje wydatek do 174 100 złotych. Skąd tak duża różnica? Nie tłumaczy jej automat, tylko dostępność. Mówiąc jaśniej, wersja wysokoprężna występuje tylko z topowym wyposażeniem. Dlaczego? Tego nie wiem. Jestem przekonany, że tańsze odmiany byłyby pożądane przez klientów.

Opel Grandland to bardzo rozsądna propozycja w segmencie kompaktowych SUV-ów. Nie przyspiesza bicia serca, ale też nie rozczarowuje w żadnej istotnej kategorii. Z dieslem pod maską zapewnia skromne zużycie paliwa, a co za tym idzie – duży zasięg na jednym zbiorniku paliwa.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

4 komentarze

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW X2 2024

BMW X2 2024 oficjalnie. Nowa sylwetka, duży grill i fajne światła

Wymienili koła w 1,8 sekundy

Wymienili koła w 1,8 sekundy. Wulkanizatorzy zdążą mrugnąć okiem