w

Kultowe Ferrari na sprzedaż. Jan Paweł II miał identyczne

Ferrari Enzo
Kultowe Ferrari na sprzedaż. Jan Paweł II miał identyczne

Nie jest tajemnicą, że takie modele są zazwyczaj trzymane pod przysłowiowym kocem. Stanowią bowiem inwestycję na lata, która gwarantuje duży zysk.

Fani motoryzacji nie muszą jednak traktować biznesowo każdego drogiego samochodu, który kupią. Świetnym tego przykładem jest to kultowe Ferrari z zaskakującym przebiegiem, jak na tak unikatową maszynę.

Zacznijmy od krótkiego rysu historycznego. Model Enzo, bo właśnie o nim mowa, był produkowany w latach 2002-2004. Jego poprzednik to F50. Z kolei następcą zostało LaFerrari. Krótko mówiąc, to flagowy produkt z Maranello.

Kultowe Ferrari
Ferrari Enzo

Jak można się domyślać, seria produkcyjna nie była duża. Włosi zdecydowali się na stworzenie dokładnie 400 egzemplarzy. Niektórych może zaskoczyć, że ostatnia sztuka została podarowana Janowi Pawłowi II.

Polski papież postanowił przekazać ten unikatowy samochód na aukcję charytatywną. Uzyskana kwota została przekazana na rzecz ofiar tsunami w Azji. Gwoli ścisłości, udało się uzyskać aż sześć milionów dolarów, co stanowi dziś równowartość 24 milionów złotych.

Kultowe Ferrari szuka nowego domu

Sercem tego modelu jest sześciolitrowa jednostka V12, która wytwarza 660 koni mechanicznych oraz 657 niutonometrów. Przenoszeniem tego potencjału na tylną oś zajmuje się sześciobiegowa skrzynia sekwencyjna.

Osiągi są oczywiście znakomite. Kultowe Ferrari przyspiesza do setki w zaledwie 3,3 sekundy i potrafi pędzić 355 km/h. Nawet po dwóch dekadach od debiutu te rezultaty robią bardzo duże wrażenie.

>Model Ferrari FXX-K Evo w skali 1:2. Horrendalna cena!

Prezentowana sztuka legitymuje się przebiegiem wynoszącym 27 090 kilometrów. Biorąc pod uwagę charakter samochodu, jest to naprawdę duża wartość. To oznacza, że ktoś często wybierał się na przejażdżki lub przez pewien okres traktował Ferrari jako „daily”, co zasługiwałoby na jeszcze większy szacunek.

To fajnie, że nie wszyscy nabywcy takich maszyn traktują je stricte biznesowo. W końcu mówimy o aucie, które ma dawać frajdę z jazdy, a nie od razu pełnić rolę eksponatu z niewykorzystanym potencjałem.

Kultowe Ferrari
Ferrari Enzo

Historia tego egzemplarza jest kolorowa. Początkowo był pokryty lakierem Rosso Corsa i sprzedany w Nowym Jorku. Kolejny nabywca uznał jednak, że woli czerń, dlatego odesłał kultowe Ferrari do autoryzowanej lakierni.

Po kilku miesiącach doszło do wymiany silnika ze względu na awarię. Nie wyjaśniono jednak w czym tkwił dokładny problem. Następny właściciel przetransportował auto do Niemiec, gdzie „mieszkało” do 2009 roku. Później wróciło do Stanów Zjednoczonych.

W międzyczasie doszło do przemalowania na pierwotny kolor, czyli czerwony. Auto jest utrzymane w świetnym stanie technicznym i nie wymaga wkładu finansowego. Za jego sprzedaż odpowiada Mecum Auctions.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Renault 5 E-Tech 2025

Renault 5 E-Tech 2025 w trzech wariantach mocy. Znamy dane techniczne

Renault Espace E-Tech

Ten flagowy SUV ma 199 KM i pali 6 litrów. Ma typowo rodzinny charakter