Nie ma wątpliwości, że ten samochód będzie cieszył się dużym uznaniem klientów. Południowokoreański producent ponownie wykonał kawał dobrej roboty.
Kia K4 2025, bo taką nosi nazwę, jest pewną przeciwwagą dla aktualnie panujących trendów, które skupiają się na SUV-ach i crossoverach. Mimo tego, bylibyśmy w szoku, gdyby nie osiągnęła sukcesu rynkowego.
Ten projekt prezentuje się niezwykle oryginalnie. Łączy nietypową linię z charakterem retro. Niektórzy uznają, że to czterodrzwiowe coupe, ale ta sylwetka jest tak nietypowa, że trudno ją zaszufladkować. Stanowi mieszankę sedana, hatchbacka i coupe, co generuje pewien dysonans poznawczy.
Pas przedni jest bardzo atrakcyjny dzięki ładnie narysowanym reflektorom w kształcie gwiazdy. Sąsiaduje z nimi wąski grill, nad którym umieszczono logo producenta. Odrobinę sportowego animuszu dodaje dolna krawędź zderzaka, która jest wyraźnie wysunięta.
Najwięcej dzieje się jednak od ostatniego słupka, który już sam w sobie jest niezwykle oryginalny. Dzięki zastosowanym zabiegom stylistycznym (jego część jest przyciemniona) wydaje się odcięty od dachu, co daje widowiskowy efekt.
Na tym jednak nie koniec, ponieważ nieco dalej mamy jeszcze reflektory przypominające bumerangi oraz zderzak „podcięty” u dołu. Są tu także masywne osłony będące zazwyczaj atrybutami crossoverów i SUV-ów.
Kia K4 2025 – wnętrze
Kabina nowego modelu jest już znacznie bardziej powściągliwa stylistycznie, co nie oznacza, że brakuje jej nowoczesności – wręcz przeciwnie. Znajdziemy tu typowy motyw kokpitu z dwoma ekranami scalonymi w jednej ramce.
Cyfrowe wskaźniki osadzono w tej samej strukturze, co ekran multimedialny. Wygląda to spójnie, tym bardziej że górne krawędzie nie wystają przesadnie poza obrys podszybia. Warto odnotować, ze kierownica (która wygląda raczej średnio) dysponuje fizycznymi przyciskami. Są znacznie lepsze od tych dotykowych.
Ergonomia wydaje się przyzwoita, ale trzeba pogodzić się z brakiem niezależnego panelu klimatyzacji, który jest coraz rzadszym zjawiskiem. Według nas to zbędna oszczędność, która komplikuje obsługę.
>Oto Kia Sonet 2024. Tania i ładna, ale jest pewien haczyk
Jakość materiałów nie jest możliwa do oceny poprzez zdjęcia. Warto jednak zwrócić uwagę na dwukolorową tonację i wzór tapicerki. To zwiastuje spore możliwości konfiguracyjne. Producent nie zapomniał także o pojemnych kieszeniach, uchwytach na butelki czy gniazdach USB.
Kia K4 2025 zadebiutuje w przyszłym tygodniu podczas Salonu Samochodowego w Nowym Jorku. Wtedy też poznamy szczegóły techniczne, które dziś owiane są jeszcze tajemnicą. Należy jednak spodziewać się układów spalinowych i hybrydowych.