w

Alpine A390 ma być hitem sprzedaży. Czy CUPRA powinna się bać?

Zapowiedź gamy Alpine
Alpine A390 ma być hitem sprzedaży. Czy CUPRA powinna się bać?

Francuzi budują swoją sportową markę od podstaw, o czym świadczą ogromne środki poświęcone na marketing. Najważniejsza jest jednak gama, a w niej znajduje się przecież tylko jeden model.

Co więcej, jest to niewielkie coupe, które mimo świetnych właściwości jezdnych nie zdobędzie ogromnej liczby klientów. W ofercie potrzeba nieco więcej pragmatyzmu i wszechstronności. Właśnie dlatego w planach jest Alpine A390.

Aż trudno uwierzyć, że aktualnie sprzedawany model A110 jest na rynku od 7 lat. To zdecydowanie za długo na samotność, dlatego producent powinien znacząco przyspieszyć proces wdrażania swoich kolejnych propozycji.

A390 ma przyjąć formę crossovera coupe określanego mianem GT. Biorąc pod uwagę nowe trendy, jest to dobry kierunek. Jakiego designu należy się spodziewać? Na to pytanie nie ma jeszcze odpowiedzi. Wspomniane coupe jest produkowane od 2017 roku, dlatego opieranie na nim wizji stylistycznej wydaje się nietrafionym pomysłem.

Trzeba więc założyć, że nowy samochód w gamie będzie nowocześniejszy pod tym i innymi względami. Najpewniej otrzyma opadającą linię dachu, zwężające się przeszklenia, muskularne błotniki i charakterystyczne elementy oświetlenia – wszystko po to, by podkreślić swój usportowiony charakter.

Alpine A390 – crossover GT z Francji

Długość samochodu ma wynosić 4600 milimetrów, co oznacza, że będzie wyraźnie większy od Megane E-Tech i nieco mniejszy od Tesli Model Y. Można więc uczciwie umiejscowić go w klasie kompaktów (segment C).

Oficjalne zwiastuny nie ujawniają za wiele. Mamy jednak własne przemyślenia na temat kilku aspektów związanych z tym autem. Spodziewamy się jakości na poziomie Renault (ostatnio jest naprawdę wysoka), ale okraszonej bardziej sportowym stylem. Będzie to można dostrzec także we wnętrzu, gdzie znajdą się głęboko wyprofilowane fotele czy kierownica ze spłaszczonym wieńcem.

Alpine A390 zapowiedź
Alpine A390 – zapowiedź

Auto zadebiutuje na platformie AmpR Medium, czyli zaktualizowanej konstrukcji CMF-EV stworzonej przez filię Ampere, która należy do grupy Renault. Krótko mówiąc, skorzysta z tej samej płyty podłogowej, co modele francuskiej marki, a także Nissana.

Jeżeli chodzi o układ napędowy, to spodziewamy się tylko elektrycznej wersji. Konfiguracja dwusilnikowa z napędem na obie osie może generować około 430 koni mechanicznych – tak jak Nissan Ariya Nismo B9 E-Force.

>Alpine A110 R Turini. Trochę cięższe, trochę tańsze

Debiut samochodu przewidziany jest na 2025 rok. Alpine A390 będzie oferowane na europejskich rynkach. Kolejne modele, czyli A490 i A590 GT mają trafić także na inne kontynenty, co jest związane z globalną strategią marki.

Nie ma wątpliwości, że głównym rywalem francuskiego producenta będzie CUPRA, czyli hiszpański twór, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem – na tyle dużym, że podbiera klientów SEAT-owi. Zadanie będzie więc trudne.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tesla dla budowlańców

Wygląda jak nowy Polonez Truck, ale to Tesla dla budowlańców. Przydałaby się do różnych zadań

Carlos Sainz GP Australii 2024

Sainz wygra Grand Prix Australii 2024. Red Bull bez podium