Dla niektórych użytkowników sportowych samochodów tłum osób jest jak płachta na byka. Gdy tylko nastają takie okoliczności, od razu zaczyna się seria niebezpiecznych decyzji.
To oczywiście pozbawione jest zdrowego rozsądku i wyobraźni. Niestety, chęć zaimponowania innym ma często większą siłę, niż pokora i świadomość własnych, często bardzo ograniczonych umiejętności. W tym przypadku było dokładnie tak samo.
700 KM na tylnej osi i niekontrolowany poślizg
Dodge Challenger Hellcat to muscle car z prawdziwego zdarzenia. Automatyczna skrzynia, ogromna moc i napęd na tylną oś – właśnie taki powinien być amerykański sportowiec. Okiełznanie takiego potencjału wymaga dużego doświadczenia
Ten kierowca nie dysponował właściwym wyczuciem maszyny, a jednocześnie chciał brawurowo „spalić gumę” przed publiką – warto dodać, że na otwartym odcinku drogi. Mężczyzna szybko stracił kontrolę nad pojazdem, przejechał przez krawężnik i o mały włos nie doprowadził do zderzenia czołowego.
Zupełnym fartem zdołał wyhamować i nie wypadł poza jezdnię. Szybko wrócił na właściwy tor jazdy i starał się oddalić z miejsca zdarzenia, by nie było więcej wstydu. Na jego nieszczęście widział to patrol policji, który natychmiast włączył sygnały świetlne i dźwiękowe, by go zatrzymać.
Doing burnouts and acting like you’re driving a mustang from r/WinStupidPrizes