Do zdarzenia doszło pod koniec zeszłego roku na zjeździe tu przy zjeździe z trasy S2 na S8 w Warszawie (odcinek Południowa Obwodnica – Salomea-Wolica).
Wystarczyły ułamki sekund, by doszło do niepożądanego zdarzenia drogowego. Jak widać na nagraniu świadka, kierowca niemieckiego samochodu zatrzymał się na pasie rozbiegowym nie mając ku temu żadnych powodów.
Odcinek nie kończył się w miejscu jego postoju. Co więcej, po prawej stronie znajduje się pas awaryjny, dlatego mógł na niego zjechać, jeżeli z jakiegoś powodu nie mógł kontynuować jazdy.
Tak czy inaczej, doszło do zderzenia. Podejrzewamy, że gdyby nie nagranie, to ukarany zostałby kierowca hiszpańskiego kombi za potencjalne niezachowanie odpowiedniej odległości. Materiał ujawnił jednak nieprzewidywalne i bezsensowne zachowanie drugiego uczestnika kolizji, dlatego udało się ustalić, kto jest rzeczywistym sprawcą.
Korzystanie z pasów rozbiegowy w Polsce to dla wielu kierowców duży problem. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak po nich jeździć. W kilku zdaniach postaramy się wskazać, co robić, by unikać zagrożenia na takich odcinkach.
Nazwa nie jest przypadkowa. Pas rozbiegowy służy do nabierania prędkości, by włączyć się do ruchu na odcinku z konkretną dozwoloną prędkością. Jeżeli kierowca od razu wjedzie na drogę z pierwszeństwem to różnica w prędkościach jego auta a pozostałymi pojazdami może być za duża, co z kolei prowadzi do wymuszeń i awaryjnego hamowania.
Krótko mówiąc, należy wykorzystać długość pasa rozbiegowego, by rozpędzić się do właściwej prędkości i płynnie włączyć się do ruchu. Dojeżdżanie do końca i wyhamowanie do zera też nie ma sensu. Wyczucie odpowiedniego momentu jest kluczowe.