Wojciech Krzemiński
Firmy zajmujące się kompleksowymi modernizacjami samochodów też potrafią wykorzystywać panującą modę. Nic więc dziwnego, że biorą się za kompaktowe SUV-y.
Oto kolejny tego przykład, czyli Toyota RAV4 by Kuhl. Militarne skojarzenia są na czasie nie tylko przez wojnę w Ukrainie. Na całym świecie panuje trend modyfikowania samochodów w taki sposób, by sprawdzały się w trudniejszych warunkach i były wytrzymalsze.
Samochód został pokazany podczas Tokyo Auto Salon. Trzeba przyznać, ze tak skonfigurowana „Ravka” robi wrażenie. Przypomina nam nieco starą Toyotę 4Runner, która wyróżniała się wysoko osadzonym zwisem przednim.
Kuhl zdecydował się na całkowite zmodernizowanie pasa przedniego. Oryginale pozostały tylko reflektory. Inne są osłony, grill, zderzak i wloty. Do tego dołączyły nowe elementy oświetlenia.
Profil ujawnia obecność 17-calowych kół Vrarva DW, które zostały dopełnione oponami terenowymi Dunlop Grantrek AT5. Bystry wzrok dostrzeże również inne obudowy lusterek oraz czarne listwy ochronne.
Tył też prezentuje sporo terenowego animuszu – głównie za sprawą zderzaka. Uwagę zwracają także większy spojler i listwa ozdobna na klapie bagażnika. Wnętrze nie zostało ujawnione, ale ujawniono, że zmiany ograniczają się do dywaników i nowych pokrowców na siedzeniach.
Pakiet Kuhl składa się z 12 elementów i kosztuje 16 608 dolarów. W cenie uwzględniono już podatek, montaż i malowanie. Zestaw pasuje zarówno do wersji przednionapędowych, jak i 4WD. Te drugie wydają się oczywiście bardziej adekwatne, ale nie od dziś wiadomo, że w XXI wieku wszystko ma wyglądać, a nie działać…
