Brytyjska marka pokazała światu nową edycję specjalną swojego bardzo ważnego modelu. To ukłon w stronę klientów oczekujących jeszcze lepszych osiągów.
Oto Aston Martin DBS 770 Ultimate, który ma być jeszcze skuteczniejszy na torze. Czy potencjalnemu klientowi na tym zależy? No cóż, mamy co do tego wątpliwości, ale unikatowa wersja to zawsze większy potencjał na utrzymanie, a nawet wzrost wartości.
Zacznijmy od stylistyki. Z przodu pojawił się większy splitter, nowa maska z wlotami powietrza oraz akcenty z włókna węglowego. Z tyłu natomiast wkomponowano przeprojektowany dyfuzor. Do tego dochodzi piękny, zielony lakier.
Największą uwagę zwracają jednak 21-calowe felgi, które mogą być wykończone w kolorach Satin Silver, Satin Black lub Satin Black Diamond Turned (te ostatnie widnieją na zdjęciach). Ich wzór jest bardzo oryginalny i przypomina kwiat. Jaki? Gdybyśmy byli florystami, to byśmy wiedzieli… Warto dodać, że obręcze uzupełniono oponami Pirelli P Zero w rozmiarach 265/35 i 305/30.
We wnętrzu jest luksusowo – jak w każdym seryjnym modelu tego producenta. Oznaczenia edycji specjalnej można znaleźć na podłokietniku i progach. Te drugie dysponują też numerem produkcyjnym.
Nie zabrakło również foteli Sports Plus obitych pikowaną skórą i Alcantarą. Wśród opcji znajdują się siedzenia Performance. Warto dodać, że każdy egzemplarz może przejść indywidualizację, która zlecana jest dywizji Q.
A teraz klucz do sukcesu, czyli silnik. Benzynowa, podwójnie doładowana jednostka 5.2 V12 oferuje 760 koni mechanicznych i 900 niutonometrów. To oznacza wzrost potencjału o 45 koni mechanicznych w stosunku do DBS Superleggera i Volante. Taki efekt udało się uzyskać dzięki zmianom w doładowaniu i zapłonie.
Moc kierowana jest na tylną oś za pośrednictwem ośmiobiegowej przekładni automatycznej ZF. Aston Martin DBS 770 Ultimate posiada mechaniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Producent ujawnił, że samochód w takiej konfiguracji rozpędza się do 340 km/h. To też oznacza, że jest najszybszym DBS-em w historii.
Produkcja edycji specjalnej rozpocznie się jeszcze w pierwszym kwartale 2023 roku, a dostawy rozpoczną się późnym latem. Cena nie została ujawniona, ale należy spodziewać się wydatku w okolicach 1,5 miliona złotych.
Wow wygląda rewelacyjnie 😉 Mój mąż jest nim zachwycony!