Do tego niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło na skrzyżowaniu ulic Damrota z Wojewódzką w Katowicach. W wypadku uczestniczyli dwaj mężczyźni w średnim wieku.
Kierowca korzystał z lewoskrętu, co wiązało się z koniecznością przepuszczenia pieszych, którzy mieli zielone światło. Gdy 47-latek dojeżdżał do pasów, znajdował się na nich 43-latek. Ten drugi chciał szybko znaleźć się po drugiej stronie, dlatego zaczął biec w połowie przejścia.
Po chwili doszło do potrącenia. Mężczyzna został podcięty, a następnie upadł na asfalt. Prędkość nie była duża, dlatego udało się uniknąć tragedii. Nie obyło się jednak bez obrażeń – na szczęście takich, które nie zagrażają ani życiu, ani zdrowiu poszkodowanego.
Teoretycznie można założyć, że pieszy nie został dostrzeżony, bo kierowcy zasłonił go słupek. Fakty są jednak takie, że w momencie skręcania, 43-letni mężczyzna był już na przejściu i nie powinno uważny użytkownik pojazdu nie powinien mieć najmniejszych problemów z zobaczeniem go – nawet w bocznej szybie.
Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze zdobyli nagranie od świadka. Po jego zweryfikowaniu, nie mieli wątpliwości. Za sprawcę zdarzenia uznano kierowcę Chevroleta. Mężczyzna stracił prawo jazdy.
Niech to będzie przestroga dla nas wszystkich. Podczas skręcania na skrzyżowaniu zawsze należy zwracać uwagę na przejście i jego otoczenie. Tylko w ten sposób możemy zminimalizować ryzyko potrącenia.