w

Wymuszenie odszkodowania? Tym razem nie wyszło

Hamowanie przed maską
Wymuszenie odszkodowania? Tym razem nie wyszło

Pod wpływem silnych emocji można podjąć naprawdę złe decyzje, co doskonale widać na polskich drogach.

Zarejestrowany kierowca jest tego przykładem. Jego ostatecznym celem było wymuszenie odszkodowania. Wydaje się, że początkowo o tym nie myślał, bo nic nie zapowiadało wystąpienia jakiegokolwiek problemu.

Zdarzenie udowadnia także, jak bardzo przydatna jest kamera rejestrująca obraz. Gdyby nie jej obecność, funkcjonariusze mogliby uznać, że nagrywający nie zachował właściwego odstępu od poprzedzającego pojazdu.

Wymuszenie odszkodowania – dwie wersje zdarzeń

Zacznijmy od tego, że kierowca, który nagrywał całe zdarzenie wrzucił kierunkowskaz, gdy użytkownik Mondeo był w znaczącej odległości od niego. Na widok chęci zmiana pasa ruchu zaczął jednak gwałtownie przyspieszać. Nagrywający kontynuował manewr, ale w końcu odpuścił.

Użytkownik Forda zaczął trąbić. Drugi uczestnik zdarzenia odpowiedział tym samym, co zdenerwowało mężczyznę, który nagle zahamował przed skrzyżowaniem, mimo iż świeciło się zielone. Tym sposobem doprowadził do kolizji.

Zobacz także: Próba wymuszenia odszkodowania? Taksówkarz cofał w najmniej odpowiednim momencie (wideo)

Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Kierowca Forda przedstawił swoją wersję. Uznał, że zatrzymał się, bo myślał, że nagrywający porysował jego auto. Gdy mundurowi zapytali drugiego kierowcę o jego perspektywę, ten pokazał materiał video.

Po jego zweryfikowaniu, mundurowi nie mieli wątpliwości. Wymuszenie odszkodowania nie wyszło. Kierujący Fordem otrzymał mandat w wysokości 1500 złotych. Oprócz tego na jego konto wpłynęło 10 punktów karnych.

Zobacz także: Próba wymuszenia odszkodowania przez pieszego – i weź tu nie miej kamerki…

Duże prawdopodobieństwo, że sprawca nie wiedział o kamerze umieszczonej na szybie w drugim samochodzie. Był pewny swego. To pokazuje, jak ważnym jest, by mieć takie urządzenie w swoim pojeździe. Warto zainwestować kilkaset złotych, ponieważ to może zapobiec znacznie poważniejszym wydatkom. Niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, jak dużym.

Pamiętajmy, by nigdy nie doprowadzać do frustracji na drodze – ani własnej, ani czyjejś. Lepiej trzymać nerwy na wodzy i nie prowokować takich sytuacji. To nigdy nie prowadzi do pozytywnych skutków.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Abarth 695 2022

Abarth 695 Tributo Special Edition. Inżynierowie nie mają dość

Kia Sportage 2022 - moose test

Test łosia Kii Sportage – łatwo poszło