Fani klasycznej motoryzacji twierdzą, że nowoczesne samochody są coraz mniej oryginalne pod względem stylistycznym. To też sprawia, że można dostrzec między nimi duże podobieństwo, które w pewnym stopniu unifikuje globalną ofertę.
I coś w tym jest, choć trzeba uczciwie dodać, że w ubiegłym wieku też tak było. Po prostu ciężko jest stworzyć coś nowego na bazie od dekad stosowanego rodzaju nadwozia. I oto kolejny tego przykład. Ten samochód wygląda jak Skoda Octavia po kuracji odmładzającej, ale reprezentuje zupełnie inną markę i taki też segment.
Tożsamość stylistyczna jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów strategii współczesnych marek. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy projekt jednego producenta przypomina zupełnie inny projekt drugiego.
Wygląda jak Skoda Octavia, ale to Kia
Z pewnością część z Was może być tym faktem zaskoczona. Oto najnowsza wersja samochodu koreańskiego producenta. To model K9, który jest oferowany w Azji oraz Ameryce Północnej. Jego produkcja ma miejsce w rodzimym kraju i Rosji.
Aktualna, druga generacja pojawiła się na wybranych rynkach w 2018 roku. Do tej pory nie przypominała innego samochodu, ale po ostatnim liftingu pasa przedniego wygląda jak Skoda Octavia, która otrzymała duży grill.
I w tym miejscu warto zaznaczyć, że ten projekt stylistyczny wykonał Peter Schreyer, czyli dobrze znany inżynier, który pracował wcześniej dla bawarskiej marki. Co ciekawe, Kia K9 dzieli podzespoły z Genesisem G90, co oznacza, że jest dużą limuzyną, a nie kompaktowym liftbackiem.
>Kia K4 Hatchback. To auto ma więcej sensu, niż można przypuszczać
Podkreślają to wymiary. Koreańskie auto ma 5120 milimetrów długości, 1915 milimetrów szerokości i 1490 milimetrów wysokości. Z kolei jego rozstaw osi sięga 3110 milimetrów, a masa własna zaczyna się od 1920 kilogramów.
Wersja po liftingu proponuje bogatszą ofertę konfiguracji stylistycznych. Dotyczy to zarówno lakierów, jak i dekorów użytych we wnętrzu. Oprócz tego, fotel pasażera oferuje masaż, a multimedia zostały zintegrowane z portami USB-C.
Pod maską wciąż będzie oferowany silnik V6 o pojemności 3,3 litra, którym w Europie dysponuje Kia Stinger. Kilka lat temu oferowane było nawet pięciolitrowe V8, ale z oczywistych powodów zostało już wycofane.