Jazda jednośladem nie należy do skomplikowanych czynności, dlatego niemal każdy człowiek jest w stanie się tego nauczyć.
Dotyczy to także skuterów, których użytkowanie skupia się głównie do korzystania z dwóch hamulców i manetki gazu. W teorii to bardzo łatwe. W praktyce też, ale nawet taki sprzęt może okazać się dla kogoś wyzwaniem.
Ta historia jest tego przykładem. Pewien skuterzysta chciał zaparkować przed salonem fryzjerskim. Niestety, na finiszu zbyt mocno odkręcił manetkę. Jednoślad ruszył przed siebie i wpadł w szklaną ścianę.
Szkło rozbiło się w drobny mak. Na szczęście nikt nie ucierpiał, bo maszyna zatrzymała się zaraz po pokonaniu przeszkody. Zobaczcie to: