Do sieci trafiła zapowiedź nowej wersji miejskiego modelu niemieckiej marki. Niewielu spodziewało się takiej premiery.
To Volkswagen Polo Track, czyli… No właśnie, co? Niech Was nie zwiedzie ta nazwa. Niektórzy mogą kojarzyć ją ze sportowymi doznaniami za kierownicą, ale to fałszywy trop. Chodzi bowiem o wariant budżetowy. Poważnie.
Zacznijmy od tego, że model powstał z myślą o Ameryce Południowej i tam będzie oferowany. Na tamtejszych rynkach dominował model Gol, który został już wycofany z gamy. Coś musiało go realnie zastąpić, by marka nie straciła klientów. I tak powstał pomysł na ten twór.
Volkswagen Polo Track – ekonomiczny i nowoczesny
Nowy model został oparty na płycie podłogowej MQB, co oznacza lekkość, odpowiednią sztywność i duże możliwości konfiguracyjne. Wiadomo, że zostanie zaprezentowany w ciągu najbliższych miesięcy, a na drogi trafi już na początku 2023 roku.
Volkswagen Polo Track widoczny na zwiastunie nie sugeruje ani sportowego charakteru, ani obecności atrybutów crossovera. Wydaje się, że będzie to zwykły hatchback, tyle że z nieco innymi wypełnieniami reflektorów, większym grillem, nowym zderzakiem i dodatkowymi wlotami.
Kluczem była przystępność cenowa, dlatego firma musiała zredukować koszty produkcji. Wydaje się, że to będzie miało odbicie na jakości wykończenia oraz liście wyposażenia. Raczej trudno oczekiwać poziomu europejskich wariantów tego modelu.
Lokalne media podejrzewają, że Volkswagen Polo Track otrzyma wolnossący, jednolitrowy silnik z trzema cylindrami. Taką konstrukcję skrywa mniejszy model marki, Up!.
Zobacz także: Volkswagen Polo w teście łosia udowadnia, że lekki hatchback daje większą kontrolę (wideo)
Nowość ma być pierwszym z nowej rodziny pojazdów miejskich i kompaktowych o budżetowym charakterze, które dołącza do floty w tamtym regionie. Ekspansja ma trwać do 2026 roku i pochłonąć ponad miliard dolarów. Jak już wiadomo, niemiecki model będzie produkowany w Taubate, a nie Sao Bernardo do Campo, gdzie wytwarza się zwykłe Polo.
Warto podkreślić, że Volkswagen chce błyskawicznie rozwijać się w tamtym regionie. W cztery lata ma zaprezentować 20 nowych modeli, a już w 2050 roku stać się neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla w tamtym regionie.