Wygląda jak przerośnięty Golf. Ale równie dobrze mógłby być osobnym modelem ? czymś pomiędzy Golfem a Touranem. Czy zatem Sportsvan to więcej Golfa w Golfie, czy raczej wprost przeciwnie?
Z zewnątrz?
Na pierwszy rzut oka podobieństwo do Golfa jest uderzające. I nic dziwnego. Sportsvan wszak, to także Golf. Tylko nieco większy. Dokładnie jest o 8 cm dłuższy i ma o 5 cm większy rozstaw osi. Duży? Owszem, ale od Varianta krótszy. I to całkiem sporo. Skoro tak, to jaki był sens budowy kolejnego Golfa Plus? A był, i to całkiem sensowny. Wielu konsumentów aż wzdraga się na myśl, że musiałaby jeździć kombi. A van, nawet ten mini, jest poza finansowym zasięgiem. A rodzinka się powiększa. Skoro nie kombi i nie van to?. Sportsvan. Nie wiem, czy dobrze odczytałem intencje Volkswagena, ale Golf Sportsvan ma łączyć w sobie cechy auta kombi i vana, nie powielając ich wad (jeśli takowe mają!). Według tej zasady powstało auto bardzo zgrabne i foremne. Wymiary zewnętrze (długość 4338 mm, szerokość 1807 mm, wysokość 1570 mm i rozstaw osi 2658 mm) nie przytłaczają ogromem. Jednocześnie, w tych wymiarach zawarto tyleż kompaktowe, co pojemne i, nie wstydźmy się tego powiedzieć, finezyjne auto.
? i wewnątrz
Wewnątrz, to do pewnego stopnia jak najbardziej konwencjonalny Volkswagen Golf VII generacji. Ale, tylko do pewnego stopnia, a w zasadzie do pewnego miejsca, czyli do słupka B. Dalej, zaczyna się nowe. Tylna kanapa jest jakby nieco obszerniejsza i wygodniejsza niż w Golfie. A do tego? mobilna. I to bardzo. Można ją w zależności od potrzeb przesuwać aż o 18 cm. Co daje taki zabieg? Oj, bardzo wiele? miejsca. Pojemny i foremny bagażnik Sportsvana ma 500 litrów pojemności, kiedy kanapa jest maksymalnie przesunięta do tyłu. Ale, kiedy potrzebujemy nieco więcej miejsca i kanapę przesuniemy maksymalnie do przodu, zyskamy prawie 100 litrów dodatkowej powierzchni załadunkowej. Do tego, z tyłu da się jeszcze siedzieć. Może i bez komfortu, ale, jak to mówi stare chińskie przysłowie ?lepiej źle jechać niż dobrze iść?. Po złożeniu foteli, Sportsvan zmienia się w mini-ciężarówkę o pojemności ponad 1500 litrów.
Każdy Sportsvan wyposażony jest w regulowany podłokietnik ze schowkiem i uchwytami na mniejsze napoje (duże 1,5-litrowe butelki zmieszczą się w kieszeniach przednich drzwi). Schowki pod fotelami przednimi oraz kieszenie w ich oparciach ze składanymi stolikami dostępne są od wersji Comfortline. Opcjonalnie można zamówić fotel ergoActive z 14-pozycyjną regulacją.
Technologia
Wybór jednostek napędowych u Volkswagena tradycyjnie jest bogaty. Na starcie można wybierać spośród czterech silników benzynowych: 1.2 TSI (85 KM), 1.2 TSI (110 KM), 1.4 TSI (125 KM) oraz 1.4 TSI (150 KM). W ofercie są także dwie jednostki wysokoprężne: 1.6 TDI (110 KM) oraz 2.0 TDI (150 KM). Do wyboru są skrzynie manualne i DSG. Napęd 4Motion nie jest w ogóle planowany. My do testu otrzymaliśmy 150-konny egzemplarz napędzany silnikiem 1.4 TSI. Motor osiąga pełną moc w rejestrze 5000-6000 obrotów, a maksymalne 250 Nm od 1500 do 3500 obrotów. Pierwsza setkę auto uzyskuje w 8,8 sekundy i potrafi rozpędzić się do 200 km/h. Nie zaskoczył nas tez apetyt na etylinę. W cyklu miejskim auto spalało około 8 litrów, na trasie poniżej 6, a w całym teście,osiągnęło średnią na poziomie 6,2 litra.
W Polsce auto jest dostępne w 3 wersjach wyposażenia: Trendline, Comfortline i Highline. Producent dał też do wyboru jeden z pięciu zestawów multimedialnych z trzema wielkościami ekranów dotykowych (od 5 do 8 cali) z opcjonalnymi usługami Google Earth i Street View oraz hotspotem WLAN. Ponadto w ofercie są również niedostępny u konkurencji system Blind Spot Sensor ułatwiający wyjazd tyłem z miejsca parkingowego, Front Assist pomagający uniknąć kolizji w warunkach miejskich, inteligentny tempomat ACC dostosowujący prędkość do pojazdu poprzedzającego, czy adaptacyjne zawieszenie DCC. Obiektywnie rzecz ujmując, możliwości konfiguracji Golfa Sportsvana są największe w klasie.
Wrażenia z jazdy
Auto, choć jak na vana przystało jest dość wysokie, prowadzi się rewelacyjnie. Odpowiada za to system XDS+, który odpowiednim hamowaniem przednich kół niweluje podsterowność. Dzięki niemu nawet szybkie łuki auto pokonuje stabilnie zachowując neutralną charakterystykę.
Inna sprawa, że w modelach z silnikami o mocy 150 KM tradycyjną belkę zastąpił system wielowahaczowy. To wraz z XDS-em pozwala na dość ostrą jazdę niemałym w sumie Golfem Sportsvanem. Na słowa uznania zasługuje też widoczność z kabiny. Kierowca, mimo że doposażony w całą inteligentną elektronikę, i tak musi finalnie nad wszystkim panować. A trudno to robić, przy ograniczonej widoczności. W tej dziedzinie, Sportsvan, jak każdy Golf, jest omalże ideałem.
Okiem przedsiębiorcy
Sportsvan jest tylko trochę droższy od konwencjonalnego Golfa. Najtańszy model kosztuje około 66 tysięcy złotych. Testowy, wyceniono na ponad 75 tysięcy. W sumie jednak, cena jest skalkulowana idealnie. Auto ma bowiem w standardzie to, co konkurencja proponuje w płatnych opcjach.
Samochód można sfinansować w ramach Kredytu Niska Rata oraz Kredytu Wygodna Spłata. Co ważne, auto nabyć można bez angażowania jakiegokolwiek własnego kapitału. Dla przedsiębiorców dostępny jest oczywiście leasing. Całkowita suma opłat 107% obowiązuje dla okresu finansowania wynoszącego 36 miesięcy, przy opłacie wstępnej 20% i wartości wykupu równej 1%. Oferta leasingowa obejmuje również inne parametry: okres finansowania od 24 do 60 miesięcy, opłatę wstępną od 10 do 45% oraz wartość końcową 1 lub 19%. W ramach oferty finansowej Volkswagen Bank Polska klienci otrzymują pakiet Volkswagen Safe+ gratis. Pakiet gwarantuje ochronę przed nieoczekiwanymi kosztami napraw po upływie fabrycznej gwarancji (na okres 1 roku i do 60 tys. km przebiegu).
Podsumowanie
Projektantom Sportsvana zależało na funkcjonalności i przestronności. Linia nadwozia i design, jak to w Volkswagenie bywa, mogą się podobać, ale nie szokują. Niemiecki koncern nie celuje jednak w ekstrawagancję tylko praktyczność. I to działa?
Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz
TEMPOMAT W SPORTSVAN NIE JEST AKTYWNY – INFO VW SALON Z Wrocławia.
Jest kolego! Wejdź na stronę vw.pl i kliknij na konfigurator…
Pozdrawiam
KRIS ma rację, jest dostępny za dopłatą 🙂