w

Volkswagen Golf R 333 hitem! Cała podaż sprzedana w 480 sekund, mimo abstrakcyjnej ceny

Volkswagen Golf R 333
Volkswagen Golf R 333 hitem! Cała podaż sprzedana w 480 sekund, mimo abstrakcyjnej ceny

Przyznajemy, że jesteśmy poważnie zaskoczeni tą sytuacją. Wiemy, że limitowane edycje cieszą się dużym wzięciem, ale w tym przypadku kręciliśmy nosem. Dlaczego?

Powód jest prosty. Volkswagen Golf R 333 nie różni się znacząco od seryjnie produkowanego wariantu. Owszem, ma nieco więcej mocy i kilka dodatków stylistycznych, ale czy to uzasadnia jego wysoką cenę? Według nas nie.

Żeby nie być gołosłownymi, przejdźmy do liczb. Ta limitowana do 333 sztuk konfiguracja została wyceniona na 76 410 euro. Tymczasem delikatnie słabsza „eRka” startuje od 57 985 euro. Dopłata blisko 20 tysięcy euro do kilku dodatków i tabliczki oznaczającej limitowaną edycję wydaje się naprawdę duża, tym bardziej że niewielkim nakładem można na własną rękę upodobnić własny egzemplarz to edycji specjalnej.

Volkswagen Golf R 333 błyskawicznie wyprzedany

Nasze postrzeganie tego samochodu było jednak błędne, co dowiódł sam rynek. Zainteresowanie było wprost ogromne. Popyt wyraźnie przerósł podaż, co dla wielu może być zaskoczenie. Wszystkie sztuki sprzedały się w zaledwie 480 sekund. Tak, 8 minut.

Podejrzewamy, że część nabywców potraktuje ten model jako inwestycję, by za kilka lat na nim zarobić. Czy znajdą się tacy, którzy będą traktowali go jako „daily car”? Być może, choć z pewnością nie będzie to ogromna grupa nabywców.

>Volkswagen Golf GTI Clubsport JMS. Ninja z przednim napędem

Przypomnijmy, że Volkswagen Golf R 333 oferuje 333 konie mechaniczne i 420 niutonometrów. Przenoszeniem mocy na obie osie zajmuje się ośmiobiegowy automat. Samochód osiąga setkę w 4,6 sekundy i rozpędza się do 270 km/h.

Volkswagen Golf R 333
Volkswagen Golf R 333

Jeżeli chodzi o stylistykę, to limitowanego Golf R zdobi lakier Lime Yellow Mettalic wzbogacony dedykowanymi okleinami. Nie zabrakło także felg o ciekawym wzorze, opon semi-slick i niebieskich zacisków. Z kolei za wydech z tytanowymi końcówkami odpowiada Akrapović.

Natomiast we wnętrzu zamontowano sportowe fotele pokryte skórą Nappa. Nie mogło zabraknąć oczywiście tabliczki znamionowej, która jest chyba w tym wszystkim kluczowa. Użytkownik może również liczyć na cyfrowe zegary, topowy ekran multimedialny i audio Harman Kardon.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW M3 Touring G-Power

BMW M3 Touring G-Power. Bóbr i żółw ninja w jednym

KIA Mustang

Oto KIA Mustang, czyli ani KIA, ani Mustang