w

Volkswagen Beetle Pick-up na bazie BMW E46. Czego nie rozumiesz?

Volkswagen Beetle Pick-up
Volkswagen Beetle Pick-up na bazie BMW E46. Czego nie rozumiesz?

Wyobraźnia nie ma granic, co można zaobserwować również w świecie motoryzacji, gdzie powstają naprawdę bardzo ciekawe projekty. I oto kolejny z nich.

Volkswagen Beetle Pick-up raczej nie należy do popularnych samochodów. Tak naprawdę nigdy nie powstała produkcyjna wersja nowego Garbusa w takim wydaniu. Pewni śmiałkowie postanowili więc wykonać ją na własną rękę. Od początku do końca.

Konwersja pochłonęła naprawdę sporo czasu i tyle też pieniędzy. Niektórzy mogą uznać, że było to nieopłacalne. Nie wszystko jednak robi się dla pieniędzy. I to jest właśnie najpiękniejsze w takich przedsięwzięciach.

Volkswagen Beetle Pick-up – kompilacja

Szefem projektu jest Jo, właściciel Jo’s Fab Lab, czyli warsztatu zajmującego się naprawami i modyfikacjami samochodów. Według niego, tak właśnie wyglądałby Volkswagen Beetle Pick-up, gdyby został stworzony przez producenta.

Pierwszym problemem była płyta podłogowa. Według autorów, seryjna platforma jest po prostu za krótka. Zdecydowano się więc na wykorzystanie architektury z BMW E46, które ma znacznie dłuższy rozstaw osi.

Volkswagen Beetle Pick-up
Volkswagen Beetle Pick-up ma z tyłu pakę i oświetlenie z Forda F-150

Seryjny Garbus został natomiast przepołowiony, by można było wykorzystać przydatne części. Niektórzy mogą jednak poczuć się dziwnie, gdy spojrzą na kokpit bawarskiego auta uzupełniony kierownicą z Volkswagena.Pod maską znajduje się na szczęście rzędowa szóstka od BMW. Dzięki niej, Volkswagen Beetle Pick-up ma odpowiednią moc, by bardzo sprawnie przyspieszać.

Istotnym elementem całości jest oczywiście paka, której projekt był inspirowany odpowiednikiem z Forda F-150. Wystarczy spojrzeć na tylne światła, by dostrzec w tym amerykańskiego woła roboczego dziesiątej generacji.

>To nie jest domowa przeróbka tylko seryjne auto. MPM Erelis, czyli „obywatel świata”

Na tym nie koniec mieszaniny. Szklany dach pochodzi z Peugeot 206, a dolna część przedniego zderzaka była pierwotnie montowana w Porsche Cayman S z 2014 roku. Takiego składaka jeszcze nie widzieliśmy.

Co ciekawe, auto jest używane na co dzień. Dowozi części z hurtowni do warsztatu na trasie prowadzącej z Anglii do Walii. Tamtejsi kierowcy mogą więc zobaczyć na żywo efekty tej transformacji.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Normy Euro 7

Normy Euro 7 będą kosztem dla klientów – nawet 10-krotnie większym, niż przewidywano

Okupant lewego pasa kontra agresywna kobieta

Okupant lewego pasa kontra agresywna kobieta. Esencja polskiej jazdy (wideo)