Rowan Atkinson słynie z zamiłowania do samochodów – zarówno tych nowych, jak i klasycznych.
W jego kolekcji znalazło się wiele ciekawych maszyn. Wśród nich jest Ford Falcon z 1964 roku, który był przygotowany do wyścigów. Przystosowano go zgodnie z homologacjami FIA umożliwiającymi starty w HSCC, HRDC i na Goodwood.
Słynny Jaś Fasola posiada ten samochód od 2006 roku. Od tego czasu przeżył z nim wiele przygód – niektóre z nich można nawet znaleźć na YouTube. W ostatnim czasie za przygotowanie pojazdu odpowiada John Freeman Racing. Ford Falcon zyskał nowy układ chłodzenia i aluminiowe zderzaki. Łączny koszt ulepszeń wyniósł 7000 funtów.
Zanim jednak o szczegółach dotyczących tego egzemplarza, warto poznać zarys historyczny modelu. Samochód był produkowany w czterech zakładach (wszystkie amerykańskie) w latach 1963-1965 i niewielu zadaje sobie sprawę, że stanowił w dużej mierze bazę dla Forda Mustanga. Występował w aż siedmiu wersjach nadwoziowych (było nawet 2-drzwiowe kombi).
Najmniejszy silnik montowany w tym aucie to sześciocylindrowiec Thriftpower o pojemności 2,4 litra. Dużo większą popularnością cieszyły się jednak V8 Windsor występujące w wariantach 4,3 oraz 4,7 litra. Za przeniesienie mocy na asfalt mogła odpowiadać jedna z czterech dostępnych skrzyń: 2- lub 3-biegowy automat albo 3- lub 4-biegowy manual. Wszystkie argumenty trafiały oczywiście na oś tylną.
Ford Falcon Atkinsona na sprzedaż
Amerykański samochód został wykończony turkusowym lakierem, który nawiązuje do lat jego świetności. To całkiem sprawna maszyna do ścigania i właśnie w takich okolicznościach należy ją wykorzystywać. Mimo tego, jest dopuszczona do ruchu.
Pod maską znajduje się jednostka V8, która ostatnio uległa przebudowie Steve’a Warriora. Aby prowadzenie było jeszcze skuteczniejsze, zastosowano mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.
Wraz za autem sprzedawany jest zestaw kół i opon, który na pewno się przyda, jeśli nowy właściciel nie bedzie trzymał Falcona pod kocem. Za przeprowadzenie aukcji odpowiada Silverstone Auctions. Ruszy ona 27 marca. Spodziewana cena to 55000-65000 funtów, co oznacza niemal 350 tysięcy złotych. Chętnych z pewnością nie zabraknie.