Japońska marka postanowiła pokazać światu kolejny samochód, który w pewnym sensie ma być odrębny wizerunkowo. Cóż to takiego?
Nowy crossover Toyoty wpisuje się w aktualnie panujące trendy. Prezentuje się modnie i nowocześnie, co powinno przekonać wielu nabywców. Niektórzy mogą w nim zobaczyć nawiązania do Ferrari Purosangue. Czy to przesada?
Widząc to auto w tylnym lusterku na lewym pasie, rzeczywiście można się pomylić. Wszystko za sprawą odważnie narysowanego frontu, który ma podobne elementy świetlne i gabaryty. Tył już nie pozostawia złudzeń. To nie jest włoski model.

Jeżeli chodzi o wnętrze, to jest zaskakująco eleganckie i poukładane, jak na Toyotę. Swoim nienagannym stylem zahacza nawet o klasę premium. Najważniejsze jednak, że jakość obsługi i ergonomia stoją na dobrym poziomie.

Kierownica posiada fizyczne przyciski, a panel klimatyzacji jest niezależny. Dzięki temu nie ma problemu z użytkowaniem podstawowych funkcji. Ekran centralny osadzono centralnie. Jest oczywiście dotykowy. Z kolei wskaźniki są mieszanką analogowo-cyfrową.
Nowy crossover Toyoty
To model Crown Sport. Jak wskazuje sama nazwa, należy do serii Crown, która obejmuje już cztery modele. To jest oczywiście crossover, który ma przyciągnąć nie tylko atrakcyjnym designem, ale też udanym układem napędowym.
>Suzuki i Toyota pracują nad nowym autem. Segment już ujawniony
Zacznijmy od tego, że Toyota Crown Sport powstała na platformie TNGA. Samochód ma 4720 milimetry długości, 1880 milimetrów szerokości oraz 1565 milimetrów wysokości. Możemy więc uplasować ją między kompaktami a klasą średnią.

Crossover Toyoty będzie oferowany z dwoma wariantami silnikowymi – oba są hybrydowe. Pierwszy z nich to wersja samoładująca oparta na silniku benzynowym o pojemności 2,5 litra. Jego potencjał to 231 koni mechanicznych. Co istotne, moc trafia na obie osie.

Alternatywą dla tej odmiany będzie hybryda plug-in, czyli taka, która umożliwia ładowanie zewnętrznymi źródłami energii. Producent nie ujawnił żadnych szczegółów na jej temat, ale można założyć, że układ będzie podobny do tego z najnowszego Priusa.
Dla niektórych może być ważne, że Toyota Crown Sport będzie produkowana w Japonii – w zakładach Tsutsumi. Miesięcznie ma tam powstawać 700 sztuk. Jej cena na rodzimym rynku ma wynosić 5 900 000 jenów, co stanowi około 170 tysięcy złotych. Wersja plug-in będzie na pewno droższa.