w

The Grand Tour 2023 już w czerwcu. Zaczęło się w Polsce!

The Grand Tour 2023
The Grand Tour 2023 już w czerwcu. Zaczęło się w Polsce!

Najsłynniejsi prezenterzy motoryzacyjni jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa. Nowy odcinek trafi na platformę Amazon już za miesiąc.

Fani mogą zacierać ręce. The Grand Tour 2023 jest już bardzo bliskie premiery, która ma nastąpić 16 czerwca. Biorąc pod uwagę pojawiające się informacje na temat tej części, w końcu pojawią się zupełnie nowe samochody i wątki. Tego ostatnio brakowało.

The Grand Tour jest oczywiście swego rodzaju odpowiedzią na Top Gear, tyle że w wydaniu głównie podróżniczym. Dla widza nie ma to raczej większego znaczenia – ważne żeby nie było nudy. Tym razem jesteśmy bardzo dobrej myśli.

The Grand Tour 2023 – czego można się spodziewać?

Pierwsze, co może się podobać, to samochody, które zostały użyte w odcinku. Są to Chevrolet SSR, Crosley oraz Mitsuoka Le-Seyde. Każdy z nich jest dziwny, ale ten ostatni – najdziwniejszy. Początkowo myśleliśmy, że to Lincoln Excalibur, który jakiś czas temu cieszył się dużym wzięciem wśród młodych par z Polski. Poważnie.

Wiemy, że The Grand Tour 2023 oficjalnie otrzymało tytuł „Eurocrash”, co zapowiada pewne problemy głównych bohaterów. Warto w tym miejscu podkreślić, że akcja rozgrywa się w Europie Środkowej. Możliwe więc, że niektórzy z nas poznają pewne okolice.

The Grand Tour 2023
Dziwne samochody zwiastują naprawdę ciekawe show, za którym tęsknią fani motoryzacji z całego świata

Jak można się domyślać, miłośnik amerykańskiej motoryzacji, Richard Hammond, otrzymał kluczyki do Chevroleta SSR, który był produkowany w latach 2003-2006. Pod jego maską znajdował się silnik V8, który mógł mieć 5,3 lub 6 litrów pojemności.

>Jeremy Clarkson powiedział, jaka jest Skoda Felicia. Czy dziś zgadasz się z jego opinią? (wideo)

Jeremy Clarkson musiał zaprzyjaźnić się z Mitsuoką Le-Seyde, czyli wytworem lat 90., który został oparty na nissanie Silva S13. Mamy przeczucie, że raczej nie udało się nawiązać głębokich więzi z tym wynalazkiem.

James May jechał natomiast Crolseyem, czyli nietypowym kabrioletem, który podobnie jak SSR, został wyprodukowany w Ohio. Jego konstrukcja pamięta 1930 rok, kiedy rozpoczęła się oficjalna produkcja (trwająca do lat 50.).

Zwiastun jeszcze nie trafił do sieci. The Sun ujawniło jednak, że Eurocrash odbył się na dystansie 1400 kilometrów. Podróż podobno rozpoczęła się w Polsce i przebiegała przez Słowację, Węgry i Słowenię.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ford Tourneo Courier 2024

Ford Tourneo Courier 2024. Jak przymrużysz oczy, to zobaczysz Defendera

Honda rezygnuje z silników spalinowych

Honda rezygnuje z silników spalinowych! Póki co w jednej branży…